Z pewnością inaczej wyobrażali sobie tegoroczne mikołajki państwo Hela i Kuba z Rogoźnej. 6 grudnia, nad ranem, w ich niedawno wybudowanym domu wybuchł pożar, po którym straty wstępnie szacuje się na ponad 100 tysięcy złotych. Sąsiedzi i przyjaciele założyli zbiórkę na portalu pomagam.pl, by wesprzeć młodych ludzi w odbudowie ich wymarzonego domu.
Żorscy mundurowi jako pierwsi pojawili się na miejscu pożaru i uratowali 39- i 48-latka. Mężczyźni z okna pustostanu nawoływali o pomoc, ponieważ nie potrafili o własnych siłach wydostać się z zadymionego budynku. Szybka reakcja stróżów prawa pozwoliła ocalić ich życie.
"Starszy sierżant Tomasz Gołek zawsze był gotów nieść pomoc każdemu, kto jej potrzebował. Angażował się w powierzone mu obowiązki, nie pozostawiając nikogo w potrzebie. Teraz, gdy spłonął jego dom i stracił dorobek życia, sam potrzebuje pomocy" - przekazuje pszczyńska komenda, zachęcając do okazania wsparcia.
Karetka, która była częścią śląskiego transportu na Ukrainę została podpalona w piątek wieczorem (3.03.). Policja ustaliła i zatrzymała podpalacza, którym okazał się 35-latek, mężczyzna był wcześniej karany.
Pięć mieszkań na ostatniej kondygnacji budynku zostało zniszczonych w wyniku pożaru. Bez dachu nad głową zostało 30 osób. Prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia było zwarcie instalacji elektrycznej.
Trzymiesięczny areszt zamiast dozoru. Początkowo usłyszał zarzut zniszczenia mienia, jednak po kilku dniach prokuratura zmieniła kwalifikację czynu i mężczyzna trafił do aresztu tymczasowego. W połowie stycznia podłożył ogień pod przyczepę gastronomiczną, co gorsza w czasie, kiedy w środku była pracownica. Właściciel punktu uważa,...
Odpady niebezpieczne stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi oraz dla środowiska. Powstają zarówno w przemyśle, rolnictwie, jak i w gospodarstwach domowych. Każdy, kto jest świadkiem ich nielegalnego przewożenia czy składowania, powinien zawiadomić policję, przypominają funkcjonariusze.
"Uratowaliśmy go" - przekazał nam dyżurny raciborskiej straży pożarnej. W sobotni (29.10.) wieczór ktoś podpalił kilkusetletnie drzewo. Na razie nie można dokładnie ocenić skali zniszczeń, wiadomo jednak, że pożar nie zagroził istnieniu dębu. Strażacy przyznają jednak, że gdyby zgłoszenie wpłynęło chwilę później, sytuacja byłaby znacznie gorsza.
Dramatyczne wieści z policji z Zabrza, gdzie ubiegłej nocy doszło do tragicznego wypadku. Na autostradzie, po zderzeniu z osobówką, zapalił się samochód ciężarowy. Kierowca nie miał możliwości opuścić pojazdu, zginął w płomieniach. Czynności w sprawie trwają.
Dwie godziny walki z ogniem i kolejne siedem, by zabezpieczyć budynek i dach. To podsumowanie dużego pożaru, do jakiego doszło w minioną sobotę (15.10.) w jednym z domów przy ul. Tęczowej w Żorach.
Strażacy walczą ze skutkami ulewnych deszczy, nieustannie spływają zgłoszenia dotyczące zalanych ulic, podtopionych piwnic czy błota zalegającego na drogach. Doszło również do pożarów na skutek uderzenia piorunów.
AKTUALIZACJA
Strażacy w całym kraju codziennie wyjeżdżają do pożarów traw. Jak wynika ze stastystyk prowadzonych przez Komendę Główną Państwowej Straży Pożarnej, tylko w ciągu ostatniej doby doszło do ponad 150 takich zdarzeń, w samym województwie śląskim do 22.
Potężny pożar, gęsty czarny dym i kilkugodzinne utrudnienia w ruchu. W poniedziałek (15.08.) o poranku na autostradzie A1 w kierunku Żor, przed Bełkiem doszło do pożaru samochodu, który przewoził baterie do aut elektrycznych.
Każdy kto odwiedził w sobotę (23 kwietnia) las Gichta w Żorach mógł się bardzo zdziwić. Na miejscu pojawiły się liczne zastępy strażackie. Co tam się działo?
Do pożaru doszło 21 kwietnia około godz. 13.00 w restauracji Wenecja przy ul. Rybnickiej w Żorach.
W ostatnich dniach strażacy mają pełne ręce roboty, a wszystko za sprawą pożarów traw.
Wyglądało bardzo groźnie. Początkowe zgłoszenia mówiły o pożarze całego mieszkania. Koniec końców okazało się, że palił się tylko balkon.