Sondażowe wyniki wyborów dają zwycięstwo Andrzejowi Dudzie. Wynik Rafała Trzaskowskiego minimalnie słabszy

Dokładnie o godz. 21.00 TVP podała wyniki exit poll wyborów prezydenckich*. Wynika z nich, że w drugiej turze głosowania zwyciężył Andrzej Duda. Należy jednak zwrócić uwagę, że różnica pomiędzy kandydatami jest bardzo niewielka, a dopuszczalny błąd w badaniu wynosi +/- 2%.

Wyniki late poll, charakteryzujące się mniejszym marginesem błędu (+/- 1%), dają 50,8% Andrzejowi Dudzie oraz 49,2% Rafałowi Trzaskowskiemu.

Duda: pod biało-czerwonym sztandarem jest i musi być miejsce dla każdego

- Niech żyje Polska - mówił Andrzej Duda tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów. - Dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy poszli do tych wyborów. Dziękuję z całego serca, bo taka frekwencja wystawia piękne świadectwo naszej demokracji. Gratuluję także Rafałowi Trzaskowskiemu jego wyniku. Dziękuję również jego wyborcom, że wzięli udział w wyborach - kontynuował.

Następnie Andrzej Duda podziękował wszystkim, którzy spotykali się z nim podczas spotkań w kraju, rodzinie, członkom sztabu. - Dziękuję za wiarę w zwycięstwo. Dziękuję Jarosławowi Kaczyńskiemu, który od początku wierzył, że wygramy. Ale dziękuję też Jarosławowi Gowinowi i Zbigniewowi Ziobrze ze Zjednoczonej Prawicy, którzy również mnie wspierali - mówił A. Duda w Pułtusku, tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów. Następnie podziękował m.in. Beacie Szydło oraz premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

Prezydent Andrzej Duda zauważył, że najważniejszym obecnie zadaniem dla rządu i nowego prezydenta jest wyprowadzenie Polski z kryzysu. Zapowiedział również utworzenie Koalicji Polskich Spraw, w której znajdzie się miejsce dla osób, którym bliskie są wartości chrześcijańskie, patriotyczne i rodzinne. - Regułą demokracji jest, że zdania mamy różne, ale powinniśmy wskazywać te elementy, które mamy wspólne, a wiem, że dla większości naszego społeczeństwa, tych wspólnych elementów mamy dużo - dodał.

Następnie A. Duda poprosił, abyśmy wszyscy jako Polacy odnosili się do siebie z szacunkiem, nawet jeśli różnimy się w poglądach. - Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony moim działaniem czy moim słowem, proszę, aby przyjął moje przeprosiny. Pod naszym biało-czerwonym sztandarem jest i musi być miejsce dla każdego - podkreślił.

Na koniec A. Duda zaprosił R. Trzaskowskiego, aby kandydaci na prezydenta podali sobie rękę.

Trzaskowski: Wygraliśmy niezależnie od wyniku

- Jestem absolutnie przekonany, że nic nas nie pokona, dlatego że już wygraliśmy, niezależnie od tego jaki będzie wynik. Udało nam się obudzić, zbudować kampanię, która była kampanią obywatelską. Chciałbym podziękować wam za miliony głosów, za setki spotkań i za waszą energię - powiedział z kolei Rafał Trzaskowski do swoich zwolenników w Warszawie.

Rafał Trzaskowski dodał, że "to dopiero początek". Stwierdził, że "druga strona miała po swojej stronie cały aparat państwa, manipulację i tony pieniędzy", ale za to jego zwolennicy mieli po swojej stronie zdrowy rozsądek. Dlatego udało im się "spojrzeć w przyszłość". - Dopiero zaczynamy. Jestem przekonany, że odmienimy Polskę, że jak raz się obudziliśmy, to nikt nas nie uśpi. Będziemy walczyć przez cały czas. Jestem przekonany, że wynik będzie dobry - dodał Rafał Trzaskowski, nie tracąc wiary w zwycięstwo.

Dalej Rafał Trzaskowski zapowiedział kontynuację walki o otwartą i tolerancyjną Polskę oraz obronę wolnych sądów. - Oni byli tak pewni siebie. Myśleli, że mają pełnię władzy i nagle się okazało, że strach zajrzał im w oczy. Dzisiaj trzeba to wykorzystać, żeby budować wspólnotę. Trzeba tchnąć tę nadzieję w serca wszystkich, również tych, którzy głosowali inaczej niż my - dodał.

Następnie R. Trzaskowski podziękował Andrzejowi Dudzie. Wyraził żal, że nie udało im się spotkać, ale jednocześnie stwierdził, że zawsze będzie wyciągał rękę, bo "w polityce powinni być przeciwnicy, ale nie powinno być wrogów". - Mam nadzieję, że cokolwiek się stanie, jutro obudzimy się w zupełnie innej Polsce - powiedział R. Trzaskowski. 

_{* Badanie exit poll to forma sondażu, w którym o preferencje wyborcze pyta się osoby, które faktycznie uczestniczyły w głosowaniu. W tym konkretnym przypadku badanie przeprowadził Ipsos na zlecenie TVP.}