Akcja niemal co drugi dzień, czyli podsumowanie roku 2024 w OSP Żory
W minionym roku członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej Żory uczestniczyli w 174 zdarzeniach na terenie miasta. Oznacza to, że średnio druhowie byli zmuszeni interweniować niemal co drugi dzień. Zdecydowaną większość tych wyjazdów stanowiły interwencje związane z miejscowymi zagrożeniami, takimi jak kolizje, podtopienia czy połamane drzewa.
Podstawowym zadaniem Ochotniczych Straży Pożarnych jest wsparcie działań Państwowej Straży Pożarnej i lokalnych służb w zapewnianiu bezpieczeństwa mieszkańcom danej okolicy. Pod tym względem druhowie z OSP Żory mieli w ubiegłym roku ręce pełne roboty.
W 2024 roku nasza jednostka uczestniczyła w 174 zdarzeniach, wśród nich było 15 pożarów, 12 fałszywych alarmów, 3 zabezpieczenia rejonu chronionego oraz 144 interwencje związane z miejscowymi zagrożeniami. Do tych ostatnich zaliczają się kolizje, wypompowywanie wody, wiatrołomy, interwencje związane z owadami oraz pomoc przy dzikiej zwierzynie na obszarach miejskich - przekazuje Adam Doleżych, naczelnik OSP Żory.
Ale działalność OSP to nie tylko walka z zagrozeniami - ochotnicy z Żor jeździli w ubiegłym roku ze sprzętem również na prelekcje, pokazy w przedszkolach, ćwiczenia, szkolenia oraz wiele innych. Tych wyjazdów uzbierało się ponad 80. Ponadto druhów można było spotkać w trakcie niemal każdej większej imprezy organizowanej na terenie Żor. Pomagali oni w organizacji m.in. lanego poniedziałku na żorskiej Cegielni, strażackiego Pikniku Rodzinnego, Święta Ogniowego czy 10. urodzin Muzeum Ognia.
Oprócz wyżej wymienionych, spędziliśmy wiele godzin na zabezpieczaniu koncertów oraz imprez, dbając o Wasze bezpieczeństwo; odwiedziliśmy wiele szkół i przedszkoli; pomagaliśmy instytucjom miejskim w oczyszczaniu rynien, strącaniu lodu, odśnieżaniu dachów; wieszaniu oświetlenia na budynkach oraz wiele, wiele innych - dodaje Adam Doleżych.
Członkowie OSP Żory w ubiegłym roku zorganizowali również akcję pomocy dla ofiar powodzi na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, a także przygotowali pomysłowy filmik, mający przyciągnąć nowe osoby do jednostek OSP w całej Polsce. Film odbił się szerokim echem nie tylko w strażackim środowisku, a kto nie widział, ten może teraz nadrobić zaległości.