Ciesz się słońcem, ale bezpiecznie. O czym trzeba pamiętać?
Odpowiednia dawka promieni słonecznych jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Wpływa na poprawę nastroju i syntezę witaminy D, która odpowiada za właściwą gospodarkę wapniową organizmu. Należy pamiętać jednak o kilku ważnych zasadach, o których przypomina Główny Inspektorat Sanitarny.
Słońce? Tak, ale z umiarem. W nadmiarze słońce może prowadzić do:
- poparzeń skóry,
- fotodermatoz lub „uczulenia na słońce”,
- powstawania przebarwień,
- szybszego starzenia się skóry,
- zmian nowotworowych.
Jak bezpiecznie korzystać z letniej słonecznej pogody?
- unikaj przebywania na słońcu w godzinach największego natężenia światła słonecznego,
- korzystaj z cienia,
- chroń ciało za pomocą odpowiedniej odzieży np. jasnych bawełnianych koszul,
- osłaniaj głowę,
- noś okulary przeciwsłoneczne,
- stosuj produkty ochrony przeciwsłonecznej,
- niemowlęta i małe dzieci nie powinny w ogóle przebywać bezpośrednio na słońcu.
- Pamiętaj, że najbardziej narażone na promieniowanie UV części są uszy, twarz i skóra głowy, kark, plecy i dekolt, jak również podbicia stóp.
Jak właściwie stosować kosmetyki promieniochronne?
- wybierz kosmetyk o właściwym współczynniku ochrony,
- kosmetyki przeciwsłoneczne nakładaj w dużej ilości na całej powierzchni skóry,
- nanieś kosmetyk na skórę odpowiednio wcześniej – najlepiej przed wyjściem na słońce,
- pamiętaj o ponownej aplikacji preparatu przeciwsłonecznego – w trakcie pływania, wycierania ciała czy przy spoceniu się warstwa preparatu traci częściowo właściwości ochronne.
źródło: GIS
~rmanhya (5.8. * .154)
na słońce można dolecieć bezpiecznie w nocy
Miało być w "grupach zawodowych".
Poprawiam, bo później zawodowi korektorzy olewają meritum wypowiedzi...
No cóż... Słuchaj lekarzy, geniuszu. Mają najkrótszą średnią życia w ich grupie zawodowej...
"Buhaha"... :/
~To_sem_ja (37.248. * .83)
10 godzin temu
"należy przebywać na słońcu"
Dodadz jeszcze, ak dojechać, dolecieć na to słońce?
"za mocno otwieramy oczy" Buhaha!
A więc wyprostuję kilka największych bzdur i zaleceń "lekarzy" od przymusowych dźgań:
- należy przebywać na słońcu zwłaszcza pomiędzy 10.00 a 14.00. Wtedy jest najwięcej promieni UVB, które produkują w skórze "życiodajną" wit. D. Oczywiście istotny jest czas. Wystarczy się tylko naświetlić po 15-20 minut przód i tył. A potem się ubrać i do cienia. Z czasem można kąpiel słoneczną wydłużać.
Leżenie na słońcu godzinami to... głupota, mówiąc krótko. Nie mamy karnacji mieszkańców strefy równikowej.
- nie używać żadnych kosmetyków big pharmy. Można np. użyć troszkę oleju kokosowego czy innego naturalnego tłuszczu/oliwy, ew. kupić gotowy produkt w zielarskim, np. wyciąg z pestek malin itp. Byle bez chemicznych dodatków... (bo z tego m.in. są czerniaki, a nie ze słońca...).
- okulary przeciwsłoneczne nie za często. W nadmiarze szkodzą (za mocno otwieramy oczy, zamiast naturalnie lekko przymróżyć).
I więcej ruchu zamiast leżenia: piłki, paletki, spacery, pływanie...
Zdrówka życzę i zdobywania w tym temacie wiedzy.