Śląski patrol: Dramatyczny finał sprzeczki. Mężczyzna pobił wujka młotkiem
Kolejny przegląd policyjnych doniesień, a w nim o złodzieju, którego zatrzymano w kradzionym samochodzie, oszuście sprzedającym nieistniejące telefony oraz kradzieży zdrapek. Piszemy również o dramatycznym finale spotkania towarzyskiego, które zakończyło się brutalnym pobiciem.
Katowice - Zatrzymali złodzieja w skradzionym aucie. Zauważył go właściciel pojazdu
Dzięki czujności właściciela pojazdu i szybkiej reakcji policjantów oddziału prewencji w Katowicach zatrzymany został złodziej samochodowy, który poruszał się skradzionym autem. Samochód ukradł dzień wcześniej z parkingu przy ul. Józefowskiej w Katowicach. Złodziej najpierw zabrał kluczyki samochodowe z kurtki właściciela seata, a następnie odjechał jego samochodem, uderzając w bramę. Samochód, już ze zmienionymi skradzionymi tablicami rejestracyjnymi zauważył właściciel samochodu, kiedy jechał ze znajomym ulicą Sokolską. Natychmiast powiadomił dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, który błyskawicznie skierował na miejsce wywiadowców z oddziału prewencji. Policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca Świętochłowic i osadzili w policyjnym areszcie. Czynności w sprawie prowadzą policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. W trakcie policyjnych czynności okazało się, że mężczyzna w połowie stycznia 2023 roku ukradł również skuter, który był zaparkowany przy ul. Ordona. Policjanci odzyskali również ten pojazd. Ponadto ustalono, że tablice rejestracyjne, które były założone w seacie, pochodzą z kradzieży z terenu Bielska-Białej.
Podejrzany odpowie nie tylko za kradzież, ale również za kradzież z włamaniem i złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązywał go do czerwca 2023 roku. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Mikołów - Oszukiwał ludzi wystawiając na sprzedaż fikcyjne telefony
W lutym 2022 roku do komendy policji w Mikołowie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Miejscowy bank wskazał liczne podejrzane wpływy na rachunek bankowy ich klienta. Sprawą zajęli się śledczy z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą. Wnikliwa analiza dokumentów wykazała, że zdecydowana większość przelewów, oznaczona jako "płatność za telefon", adresowana była na inne osoby niż właściciel rachunku. W sprawie zebrano aż 5 tomów akt, przesłuchano kilkudziesięciu świadków, poddano szczegółowej weryfikacji całą historię rachunku. 37-latek był już wcześniej notowany w policyjnych systemach i wielokrotnie karany przez sąd za oszustwa. Okazało się, że mieszkaniec Bierunia na jednym z portali oferował do sprzedaży telefony komórkowe, których nigdy nie miał. Kwoty, za które je oferował, oscylowały między 50 a 300 złotych. Kontrahenci dokonywali zakupu i przelewali środki na wskazane przez mężczyznę konto. Potem kontakt się urywał. Proceder miał trwać od stycznia 2022 do 16 lutego 2022 roku. Pod koniec minionego roku mężczyzna usłyszał 26 zarzutów oszustwa na łączną kwotę ponad 5 tysięcy złotych. Akt oskarżenia w tej w sprawie wpłynął w lutym 2023 roku do mikołowskiego sądu. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Mysłowice - Ukradł zdrapki, radość z wygranej nie trwała długo
W poniedziałek, w wyniku intensywnej pracy operacyjnej mysłowiccy kryminalni zatrzymali mężczyznę, który w miniony czwartek (23.02.) na ul. Grunwaldzkiej dokonał kradzieży zdrapek do gier losowych o łącznej wartości 675 zł. Kilkaset metrów dalej, na ul. Krakowskiej, odebrał wygraną ze zdrapek w kwocie 520 zł. W trakcie zatrzymania przy mieszkańcu Mysłowic policjanci ujawnili kartę płatniczą, która nie należała do niego. Jak się okazało, zatrzymany mężczyzna znalazł kartę i za jej pomocą zrealizował dwie transakcje, a następnie podjął jeszcze trzy nieudane próby. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Przypominamy, że za kradzież grozi kara pozbawienia wolności na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Natomiast korzystanie z cudzej kart płatniczej kwalifikowane jest jako kradzież z włamaniem, za co grozi kara pozbawienia wolności na okres od 1 do 10 lat.
Zawiercie - Sprawca pobicia zatrzymany. Najbliższe trzy miesiące spędzi w izolacji
W minioną sobotą o 19:00 zawierciańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pobiciu mężczyzny. Jak ustalili mundurowi, podczas spotkania towarzyskiego pomiędzy dwoma uczestnikami imprezy doszło do kłótni. Finał sprzeczki był dramatyczny. Jeden z mężczyzn używając młotka, pobił drugiego, a następnie uciekł z mieszkania. Jak się okazało, pokrzywdzonym był wujek napastnika. 62-latek trafił do szpitala. Policjanci z zawierciańskiej prewencji rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Funkcjonariusze ustalili, gdzie może przebywać mężczyzna. Niecałe dwie godziny później 35-latek został zatrzymany. Jak ustalili policjanci mężczyzna po opuszczeniu lokalu, w którym doszło do pobicia, w jednym ze sklepów na terenie Zawiercia ukradł alkohol, papierosy i słodycze na łączną kwotę prawie 100 zł. Mieszkaniec Zawiercia usłyszał zarzuty w warunkach tzw. multirecydywy. Mężczyzna w przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Wczoraj zawierciański sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Najbliższe 3 miesiące spędzi w izolacji.
Mikołów - Najpierw groził policjantom pozbawieniem życia, później zaproponował 30 dolarów
W miniony weekend, z soboty na niedzielę, na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna i domagał się przyjazdu policji, ponieważ zgubił telefon. Kiedy mundurowi pojawili się na miejscu, 40-latek od samego początku był agresywny, wulgarny i roszczeniowy. Zażądał, by policjanci "namierzyli" jego telefon. Mimo przekazanych mu informacji o możliwościach prawnych i procedurze w przypadku zagubienia rzeczy, mieszkaniec Mikołowa nie przyjmował ich do wiadomości. Z uwagi na zachowanie awanturnika, policjanci podjęli decyzję o umieszczeniu go w izbie wytrzeźwień. Wówczas 40-latek stał się jeszcze bardziej agresywny. Kierował groźby pozbawienia życia w stosunku do policjantów i ich rodzin oraz groźby zwolnienia z służby. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa mikołowianin został zatrzymany. Wtedy postanowił zakończyć sprawę "tu i teraz" i zaproponował interweniującym policjantom łapówkę. W zamian za odstąpienie od podejmowanych czynności obiecywał wręczyć całą zawartość swojego portfela, tj. 30 dolarów, nieco ponad 270 złotych oraz 44 200 forintów węgierskich.
Wczoraj (27 lutego) mikołowianin usłyszał aż trzy prokuratorskie zarzuty: przekupstwa, znieważenia funkcjonariuszy oraz wywierania wpływu na czynności urzędowe policjantów. Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.