Z Żor do Rud, aby się uczyć. Tak było w XVIII i początkach XIX wieku [HISTORIA]
Ile osób dziś ma świadomość, że w II połowie XVIII wieku mieszkańcy okolicy nie wędrowali do miast takich jak Żory, Rybnik, Gliwice czy Racibórz po naukę, ale wyruszali w odstępy leśne do opactwa w Rudach? Tak u początków pruskich rządów na Górnym Śląsku w 1744 roku powstała szkoła łacińska - cysterskie gimnazjum. Przetrwało zaledwie parę kasacji opactwa w 1810 roku. Rok 1816 był końcem istnienia tej szkoły.
Z Żor do Rud, aby się uczyć. Tak było w XVIII i początkach XIX wieku [HISTORIA]
Przechodziła chwile wielkich sukcesów edukacyjnych jaki również czasów upadku i krótkotrwałego zamknięcia (1801-1806). W latach świetności było to miejsce gdzie kultura klasyczna, łacińska, kwitła i niosła ze sobą powiew wiedzy, której powszechnie te tereny były pozbawione, a edukacja w szerszym zakresie oznaczała emigrację do innych ościennych krain. Wśród wielu uczniów z obszaru Śląska nie mogło zabraknąć mieszkańców Żor. Ci w prawdzie mogli się uczyć w miejskiej szkole parafialnej, ale do połowy XIX wieku kształciła ona tylko na poziomie podstawowym. Gimnazjalne przygotowanie można było uzyskać w Rudach. Do dziś zachowały się ślady w dokumentacji źródłowej poświęcone m.in. zapiskom o absolwentach tej szkoły. Warto przypomnieć, kto spośród mieszkańców Żor kształcił się w tym zapomnianym gimnazjum.
Pierwsi Herrmann, Frysztacki i Larysz
Pierwszego mieszkańca Żor, którego poznajemy to Franz Herrmann, który po skończeniu edukacji kształcił się dalej zostając chirurgiem. Kolejnym był Jan Frysztacki, który następnie wstąpił do klasztoru rudzkiego i został cysterskim mnichem. Jako trzeciego żorzanina poznajemy przedstawiciela górnośląskiej szlachty. Ernst von Larisch (Larysz) podał jako miejsce zamieszkania Żory, w późniejszych latach służył w austriackiej armii, zapewne jako zawodowy oficer. Ta trójka należała do pierwszego rocznika uczniów gimnazjum rudzkiego. Z rocznika lat 1748/49 można wymienić następujących żorzan. W klasie II uczył się Wacław von Larisch, zapewne brat Ernsta, który karierę urzędniczą zrobił w Austrii, będąc na Morawach (Ołomuniec) wysokim urzędnikiem pocztowym. W latach 1752/53 do klasy gimnazjalnej zapisany był Paweł Zguński, który w kolejnych latach wstąpił na terenie Rzeczypospolitej do klasztoru karmelitańskiego pod imieniem Benignus. W tym samym czasie z Żor uczył się tu Andrzej Bargiel, który także wstąpił do klasztoru karmelitańskiego pod imieniem Marcelin. Być może oboje podjęli decyzję o wspólnym powołaniu do życia jako zakonnicy karmelitańscy? W mniej więcej tym samym czasie uczył się w Rudach Dominik Gintzel, który został po latach aptekarzem. W roczniku 1755/56 w Rudach kształcił się tam Leopold Frisch z Żor, ale nic więcej pewnego na jego temat nie wiemy. Przez kolejną dekadę praktycznie nie pojawiają się uczniowie z Żor, choć okoliczne miejscowości są tu mocno akcentowane. Dopiero w roku szkolnym 1764/65 pojawia się Wawrzyniec Frysztacki z Żor, który później wstąpił do rudzkiego klasztoru pod zakonnym imieniem Nivardus.
Nazwiska się powtarzają
To był pierwszy okres istnienia szkoły. W kolejnym w latach 1766-1794 funkcjonowała w Rudach Szkoła Łacińska (gimnazjum klasyczne) i seminarium. Trudno w kolejnych latach znaleźć mieszkańców Żor wśród uczniowskiej wspólnoty. Dopiero w roku szkolnym 1775/76 pojawił się Ignacy Makosz z Żor, który wstąpił później do rudzkiego konwentu cystersów pod imieniem Michał. Był zdolnym uczniem, co pozwoliło mu z czasem osiągnąć tytuł profesora retoryki i zapewne uczył m. in. w Rudach. Rok później był wśród uczniów wymieniany Jakub Kubaczek z Żor, który również został rudzkim cystersem pod imieniem Franciszek. W tym samym roku wykazy wymieniają także ucznia nazwiskiem Ignacy Bargiel. Można snuć przypuszczenia, że to kolejny przedstawiciel tej rodziny żorskiej wśród uczniów gimnazjum. W roczniku 1778/79 wymieniani są kolejni żorzanie. Byli nimi Klemens Stonina oraz Leopold Tenczner, który został następnie księdzem. W tym samym roczniku z Żor figurowali jako uczniowie: Antoni Kolibaj, Franciszek Stonia, Maciej Frysztacki oraz Paweł Kubaczek. Dwóch ostatnich, poświęciło się karierze duchownego. W roczniku 1779/80 wykazy wymieniają: Franciszka Spohr, Jana Murzinski (również został księdzem) oraz Ignacego Lipinskiego. W roku 1782/83 zapisano do szkoły Franciszka Bargiela, który także został księdzem. Kolejnym uczniem był August Kolibaj. Powtarzające się nazwiska wskazują na te same rodziny żorskie. W kolejnym roku uczyli się tu Franciszek Moczinski oraz Jan Fojcik. W kolejnym roku zapisano tylko Ignacego Schneider. W roczniku uczniów 1784/85 pojawił się Michał Schneider, później również wyświęcony na księdza. W roku 1785/86 uczył się tu Błażej Pillar, skierowany następnie na naukę w seminarium żagańskich kanoników regularnych. Zmarł we Wrocławiu w 1795 roku na chorobę układu kostnego (gruźlica kości).
Kolejne rodziny z przedstawicielami
W tym samym czasie uczył się w Rudach także Jakub Frysztacki oraz Jan Bierling, który uzyskał w przyszłości urząd poborcy. Kolejnym uczniem w latach 1788/89 został Antoni Kolibaj, który później został Tkaczem. W roczniku 1789/90 wśród uczniów pojawił się Jan Hensel, który zapewne po rodzicach przejął zakład rzeźnicki. Kolejny raz pojawił się przedstawiciel rodziny Bargiel. Paweł Bargiel w przyszłości miał zostać księdzem, jak wielu innych żorzan uczących się w Rudach. Przykładem tego typu kariery był również Franciszek Demerle. W roku 1791/92 do szkoły zapisano kolejnego żorzanina Józefa Kiebnel. Rok później do grona żaków rudzkich dołączył Franciszek Fesser. Przez kolejną dekadę zainteresowanie żorzan edukacją w Rudach załamało się, a dopiero w latach 1801/02 wykazywany jest jako uczeń niejaki Franciszek Niechoj. Dopiero w 1807 roku wymieniany jest Antoni Szyszkowic z Żor. W roku szkolnym 1808/09 wymieniano Jerzego Smieszek. Dopiero w roku 1809/10 nagle pojawia się większa grupa uczniów Żor. Byli to: Jan Kania, Jan Hensel i Karol Lipinski.
Uczyli się w Rudach, a przyszli do Żor
Ciekawym przykładem była osoba Jana Raka, który pochodził z Rud. Ten w kolejnych latach został urzędnikiem sądowym w Żorach. Drugim przykładem osoby, która związała się z Żorami a kształciła się w Rudach był Karol Kubitzki z Jakobswalde. W Żorach zrobił karierę urzędniczą. Ostatnim uczniem wywodzącym się z Żor był Walentyn Schultz. Zatem lista osób, które uczyły się w Rudach, a wywodziły się z Żor na tle innych miejscowości nie jest nazbyt obszerna.
Trzeba zaznaczyć, że Żorzanie przez cały okres jej istnienia byli tu widoczni, choć u schyłku dość rzadko. Najczęściej pojawiały się te same nazwiska. Wielu mieszkańców Żor uczących się w Rudach wybrało powołanie duchowne. Byli wśród nich przyszli zakonnicy, ale także i księża diecezjalni. Tu zatem ich ścieżki otrzymywały pierwsze szlify. Szkoła zapewne bardzo dobrze przygotowywała w kwestii klasycznego wykształcenia i władania językiem łacińskim, a i także greckim. Był to zapewne bardzo ważny epizod edukacyjny w historii nowożytnej miasta Żory.