Pan Roman, mieszkaniec Żor nie może pogodzić się z wyrokiem sądu, który nałożył na niego grzywnę i karę prac społecznych. To kara za znieważenie policjantów. Pytanie, czy takie zdarzenia faktycznie miały miejsce podczas akcji ratowników medycznych, którzy w asyście policjantów wynieśli na zewnątrz bloku zupełnie nagą lokatorkę....

Kolejnych trzech poszukiwanych namierzyli wczoraj żorscy policjanci. To 37-letnia kobieta oraz dwaj mężczyźni w wieku 33 i 36 lat. Za kobietą poszukiwania wszczęła miejscowa prokuratura, mężczyzn poszukiwał sąd i kryminalni.

Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego podczas patrolu w rejonie centrum przesiadkowego w Żorach zatrzymali poszukiwanego przez prokuraturę. 33-latek został wylegitymowany, gdyż stróże prawa podjęli własną interwencję wobec osób używających słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym.

Śledczy z Żor apelują o kontakt do wszystkich osób, które były świadkami zdarzenia w nocy z soboty na niedzielę, ok. godz. 2.00, przed lokalem "Floryda" przy ulicy Boryńskiej.

W sobotę sąd tymczasowo aresztował na 3 miesiące dwóch mężczyzn, którzy okradali drogerie na terenie całego kraju. Przestępczy duet został zatrzymany w Żorach. Złodzieje wpadli na gorącym uczynku, gdy z popularnej sieciówki próbowali wynieść ponad 20 perfum wartych przeszło 6 tys. złotych.

Nawet do 2 lat pozbawienia wolności grozi 41-latkowi, który kierował pojazdem pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej wczoraj, w samo południe. Zamiast polskiego dokumentu okazał ukraiński.

Tylko w ciągu dwóch dni żorscy policjanci zatrzymali pięciu poszukiwanych. To mężczyźni w wieku od 26 do 50 lat, za którymi nakazy zatrzymania wydały sądy w Żorach, Rybniku i Węgrowie. U jednego z nich stróże prawa ujawnili dopalacze.

Poszukiwał go żorski i rybnicki sąd, a także miejscowa prokuratura. W sumie wydano za nim aż 7 nakazów zatrzymania. 50-latek wpadł w Świerklanach, gdzie namierzyli go kryminalni.

Poszukiwał go sąd, kryminalni zatrzymali go w sklepie. Mowa o 40-letnim mieszkańcu Żor, który uchylał się od wykonania kary ograniczenia wolności. Żorski sąd postanowił zastosować wobec mężczyzny karę zastępczą i wysłał go do więzienia.

35-latek z Rybnika trafił do aresztu śledczego, bo nie tylko stosował przemoc psychiczną, ale i dopuszczał się wielokrotnie rękoczynów wobec partnerki i dzieci. Podczas postępowania próbował też wpływać na świadka i wymusić na nim nieprawdziwe zeznania.

Ponad 300 złotych straciła 69-latka z Żor, która została oszukana metodą "na 1 euro". Wcześniej otrzymała wiadomość reklamową wraz z informacją o wygraniu smartfona. Chęć odbioru nagrody wystarczyło potwierdzić przelewem symbolicznej kwoty.

Szybka interwencja żorskich policjantów pozwoliła uniknąć tragedii. Dyżurny przyjął zgłoszenie od rodziny 34-letniego mężczyzny, który w wysłanej wiadomości poinformował, że chce się zabić. 

Już od wejścia do komendy zaczął sypać wulgaryzmami do dyżurnych policjantów. Takie zdarzenie odnotowali w nocy z niedzieli na poniedziałek. 22-letni mężczyzna, który nie zostawił na mundurowych suchej nitki był tak agresywny, że wezwano do niego patrol z ulicy. 

Dzięki zapisom z kamer monitoringu żorscy policjanci udostępnili zdjęcia kobiety i mężczyzny, poszukiwanych w związku z kradzieżami na terenie żorskich marketów. Jeśli wiecie, kto to, zadzwońcie do komendy w Żorach! 

Pod koniec ubiegłego tygodnia w dzielnicy Żor - Rogoźnej miały miejsce dwie próby włamania do domów jednorodzinnych. Pomimo tego, że sprawcy nic nie ukradli to pozostawili po sobie straty i zaniepokojenie wśród mieszkańców dzielnicy. Policjanci apelują o czujność i proszą, aby reagować, gdy w najbliższym otoczeniu dzieje się coś podejrzanego.

Prokurator po przedstawieniu zarzutów dla 40-letniego mieszkańca Rybnika zawnioskował do sądu o tymczasowy areszt dla mężczyzny. Jest on podejrzany o zokonanie zabójstwa w Żorach. 

40-latek z Rybnika został zatrzymany przez żorskich policjantów. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo 57-letniej mieszkanki Żor. Martwą kobietę odnalazły w jej mieszkaniu dwie sąsiadki. Śledczy od początku podejrzewali, że kobieta została zamordowana.