Żory: Uratowali niedoszłego samobójcę
Szybka interwencja żorskich policjantów pozwoliła uniknąć tragedii. Dyżurny przyjął zgłoszenie od rodziny 34-letniego mężczyzny, który w wysłanej wiadomości poinformował, że chce się zabić.
Żory: Uratowali niedoszłego samobójcę
Wczoraj przez kilka godzin policjanci poszukiwali mężczyzny, który około 14.00 wysłał wiadomość ze zdjęciem do siostry i napisał, że nie ma siły dalej żyć. Kobieta znając trudną sytuację życiową brata natychmiast zareagowała i zaalarmowała stróżów prawa obawiając się, że mężczyzna naprawdę może wyrządzić sobie krzywdę.
- Policjanci ustalili z dokładnością niemalże co do minuty, o której 34-latek wyszedł z domu i gdzie kierował swoje kroki. Z każdą chwilą trafiali w miejsca, gdzie mężczyzna tego dnia był widziany. W końcu, po kilku godzinach mundurowi ustalili, gdzie przebywa i choć próbował zwieść ich, że wiadomość do siostry wysłał jedynie dla żartu, ci biorąc pod uwagę wszelkie dotychczasowe ustalenia zdecydowali zapewnić mu bezpieczeństwo i pomoc. 34-latek trafił jeszcze wczoraj pod opiekę specjalistów, którzy pomogą mu zmierzyć się z życiowymi problemami - informuje Kamila Siedlarz, rzecznik prasowa żorskiej policji.
Warto pamiętać, że w przypadku myśli samobójczych czy depresji, można znaleźć wsparcie dzwoniąc pod ogólnopolski telefon zaufania pod numerem 116 111 (dla dzieci i młodzieży) oraz 116 123 (dla osób dorosłych). Numery są darmowe, ale wykonanie jednego telefonu może uratować życie. - Pamiętaj, że myśli samobójcze mogą się przytrafić każdemu, kto czuje, że przerastają go jego problemy i myśli, że nikt mu nie pomoże. Nie lekceważ swojego smutku i narastających problemów. Porozmawiaj z kimś komu ufasz lub zadzwoń do nas. My Cię wysłuchamy, nie będziemy oceniać i postaramy się pomóc Tobie lub osobie, o którą się martwisz – czytamy na stronie Telefonu Zaufania.