Nie żyje motocyklista z Jejkowic
Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia drogowego, w wyniku którego w ciężkim stanie do szpitala trafił 26-letni motocyklista. Kierowca jednośladu, podczas zmiany pasa ruchu, stracił panowanie nad pojazdem , a następnie przewrócił się na jezdnię. Mimo starań lekarz,y w wyniku odniesionych obrażeń ciała, mężczyzna zmarł w niedzielę nad ranem.
W sobotę po godzinie 18.00 policjanci drogówki otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na skrzyżowaniu Alei Armii Krajowej z ulicą Wodzisławską. Jak się okazało, 26-letni mieszkaniec Jejkowic, nie zachował należytej ostrożności podczas jazdy motocyklem i uległ wypadkowi. Wstępne ustalenia wykazały, że mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem podczas zamiany pasa ruchu, zahaczył o krawężnik i przewrócił się na jezdnię. Kierowca doznał licznych, poważnych obrażeń ciała i został przetransportowany do szpitala. Lekarze przez kilka godzin walczyli o życie motocyklisty, jednak pomimo wielu starań mężczyzna zmarł nad ranem. Prokurator zarządził sekcję zwłok 26-latka.
Niech każdy pamięta, że wypadek może się zdarzyć naszym najbliższym....z jego winy czy nie jego....nie zasłużył na śmierć w tak młodym wieku. Proszę się zastanowić gdyby Wasz najbliższy zginął w wypadku czy chcielibyście o nim przeczytać to co Wy bez skrupułów wypisujecie.......Wstyd mi, że Człowiek Człowiekowi tak potrafi ubliżać i źle życzyć....
oni wszyscy są bezkarni nie powinni dawac im prawka
11.10 godz 8.30 w jejkowicach
Wie może ktoś kiedy odbędzie się pogrzeb Michała?
do: mieszkaniec miasta. Zawsze, kiedy pojawi się artykuł o śmierci motocyklisty pojawiają się komentarze: dawca, kretyn, szybko jeździł, idioci na ścigaczach. Też nie jeżdżę "plastikiem" i uważam że takie generalizowanie jest zbyteczne. Spekulowanie, że "Jeżeli by faktycznie jechał przepisowo, ostrożnie i odpowiedzialnie, to nie stracił by panowania nad pojazdem" jest nie na miejscu moim zdaniem. Już się stało i się nie odstanie. Jeżeli faktycznie jesteś motocyklistą to pożałuj po prostu chłopa a nie dolewaj oliwy do ognia. Każdemu z nas może zdarzyć się jakiś błąd i to z różnym skutkiem. Oby tylko nie takim.
[*]
jak sie nazywal ten chlopak bo jestem z jejkowic i nie umie skojarzyc ktory to byl
Oczywiście koledzy teraz piszą, że nie jeździł szybko, nie szalał, że go nie znaliśmy, że kochany, że odpowiedzialny, że nie można oceniać, itp. Jeżeli by faktycznie jechał przepisowo, ostrożnie i odpowiedzialnie, to nie stracił by panowania nad pojazdem. Jeżeli je stracił, to widocznie nie dostosował prędkości do warunków. Zawsze, jak pojawi się artykuł o śmierci motocyklisty, to wszyscy znajomi piszą, że to spokojna i odpowiedzialna osoba, a pewnie na drzewo, albo do rowu przez przypadek wpadła... I nie piszcie mi, że się nie znam, sam jeżdżę na motocyklu i niestety widzę, jak idioci na ścigaczach aż sami proszą się o śmierć. A jak już ją dostaną, to potem jest płacz i zgrzytanie zębów.
dziunia-daruj sobie tego typu komentarz od razu widać że go nie znałaś...nie oceniaj...nie wszyscy to"dawcy organów"bo tak się gada ..wystarczy jeden błąd obojętnie czy to motor,czy auto jeden błąd który odebrał życie
no tak dawcy organow
Wielka tragedia dla rodziny... Miał jeszcze tyle przed sobą... Bene quiescas... [*]
szkoda chłopaka :( dobry kolega z niego byl :(
zgodze się w 100% ,będe go mile wspominać bo był świetnym człowiekiem, M....zawsze będziemy o Tobie pamiętać [*][*]
Teraz się zaczną durne komentarze głupich ludzi którzy nie maja co robić... Czy jechał przepisowo, że nie był ostrożny albo czy był, jakim motorem jechał, czy na jednym kółku, czy był trzeźwy. Co was to ludzie obchodzi?? Cieszcie się, że jesteście cali i możecie patrzeć teraz na ten komentarz. KAŻDY MA SWOJĄ ŚWIECZKĘ.... !!!! KAŻDY MA SWOJĄ ŚWIECZKĘ.... !!!! KAŻDY MA SWOJĄ ŚWIECZKĘ.... !!!! KAŻDY MA SWOJĄ ŚWIECZKĘ.... !!!! KAŻDY MA SWOJĄ ŚWIECZKĘ.... !!!! KAŻDY MA SWOJĄ ŚWIECZKĘ.... !!!! KAŻDY MA SWOJĄ ŚWIECZKĘ.... !!!!
SPOCZYWAJ W POKOJU DOBRY KOLEGO ;(
na pewno jechał przepisowo!!!
nie był ostrożny i przepłacił życiem ... szkoda [*]
szkoda chłopaka :(