Trzecia rocznica wybuchu wojny w Ukrainie. W Żorach odbyło się Spotkanie Nadziei [ZDJĘCIA]
24 lutego w Muzeum Miejskim w Żorach odbyło się "Spotkanie Nadziei", dedykowane ukraińskiej społeczności, która trzy lata temu ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę, musiała opuścić swój kraj.
![Trzecia rocznica wybuchu wojny w Ukrainie. W Żorach odbyło się Spotkanie Nadziei [ZDJĘCIA]](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen/2025/02/24/238194_1740434067_97597400.webp)
Na "Spotkaniu Nadziei" obecny był prezydent Żor, Waldemar Socha, który przypomniał między innymi co działo się w mieście, gdy świat obiegła informacja o wybuchu wojny.
- Wojna wybuchła w dniu, który był dla naszego miasta świętem. Obchodziliśmy wówczas jubileusz 750-lecia nadania Żorom praw miejskich. Tego dnia mieliśmy zaplanowane wielkie obchody, a rano taka informacja... Mieliśmy ogromny dylemat - czy można świętować, cieszyć się kiedy zaczęło się coś tak niewyobrażalnego. Minęły 3 lata i ta wojna nadal trwa - powiedział Socha. - Ta wojna pokazuje nam, że to co było dla nas bezpieczne, nie jest dane nam na zawsze. Polacy 3 lata temu pokazali, że gdy nadejdzie potrzeba, potrafią stanąć na wysokości zadania. Jednoczą się i pomagają w potrzebie. Doskonale jednak wiem, że dla was najważniejsze jest, aby ta wojna się skończyła i aby osoby, które chcą wrócić do swojego kraju, do swoich rodzin, mogły to zrobić. Tego wam życzę - abyście mogli wrócić do bezpiecznej ojczyzny. Mam również nadzieję, że w tym trudnym czasie dobrze czujecie się tutaj w Polsce, w Żorach i sąsiednich miejscowościach - dodał.

Na terenie miasta powstało wiele inicjatyw, które pomagają ukraińskiej społeczności. O szczegółach opowiedziała między innymi Alla Brożyna, prezes Fundacji Nieobcy.
- Fundacja Nieobcy jako jedna z pierwszych w Polsce wprowadziła możliwość plecenia siatek maskujących. Mogą to robić wszyscy chętni: mężczyźni i kobiety - powiedziała. - Proszę mi wierzyć, minęły 3 lata, a ja nadal tłumaczę wielu osobom, dorosłym i młodym co to są za siatki, do czego są potrzebne, kogo chronią. Obecnie te siatki robimy w 3 miastach: Żory, Rybnik i Wodzisław Śląski. Cały czas jest to potrzebne i cały czas wysyłamy to do Ukrainy - powiedziała.

- Kolejna inicjatywa to zespół wokalny Gwiazdeczka, który składa się z dzieci, które są dla nas wielką inspiracją. Gdy wychodzą na scenę oddają ciepło i miłość do ulubionego zajęcia jakim jest śpiew - kontynuuje. - Na ul. Dworcowej [budynek PKP] prowadzimy polsko-ukraiński klub dla młodzieży. Pomysł realizowany był początkowo jako projekt, teraz jest kontynuowany, bo widzimy, że jest potrzeba. Przyjeżdżają dzieci z różnych miast, nawet z Gorzyc, Rybnika czy Suszca. Początkowo miał to być klub konwersacyjny, ale szybko okazało się, że większość dzieci ma problem z relacjami, wyrażaniem emocji, nawiązywaniem przyjaźni. Zależało nam na tym, aby w klubie pojawiły się też dzieci z Polski. Obecnie mamy 4 wolontariuszy, są to uczniowie szkół średnich i podstawowych - dodała.
Ponadto w Żorach działa informacyjno-konsultacyjny punkt "Nieobcy w naszym mieście", w którym społeczność ukraińska uzyskuje pomoc w rozliczaniu PIT, konsultacje w sprawach legalizacji pracy czy pobytu, konsultacje prawne oraz psychologiczne i wiele innych.
- W zeszłym roku uruchomiliśmy także warsztaty z arteterapii dla kobiet z doświadczeniem uchodźczym, bo jak się okazało, jest to coś, co pozwala nie tylko spędzić czas razem, ale poprzez arteterapię można bardzo dużo pomóc: odkryć te osoby, pokazać ich emocje, zrozumieć co przeżywają - mówi Brożyna. - Dodatkowo uruchomiliśmy warsztaty tradycyjne i upcyklinkowe. Tworzymy piękne rzeczy, do tworzenia których zapraszamy także polską społeczność.

Kolejną z opcji dla młodzieży są warsztaty teatralne, które łączą społeczność zarówno polską jak i ukraińską. - 5 kwietnia młodzież pokaże spektakl o tym, kim oni są, co ich boli, co im się podoba, o czym myślą. Spektakl odbędzie się w Domu Kultury na scenie plenerowej - zdradziła prezes Fundacji Nieobcy.
Fundacja Nieobcy organizuje także wydarzenia integracyjne promujące ukraińską kulturę - Pokazujemy piękno ukraińskiej pieśni. Uważamy, że to ważne. Nie chcemy, aby nasi rodacy zapomnieli skąd są i aby nie zapomnieli języka ukraińskiego. W naszych występach zrezygnowaliśmy całkowicie z posługiwania się językiem rosyjskim. Śpiewamy tylko po ukraińsku - dodała Brożyna.
Nie zabrakło również inspirujących historii Ukrainek, które dzięki wsparciu w Polsce otworzyły swoje biznesy, odnoszą sukcesy w dziedzinach sportu czy nauki. Na spotkaniu obecny był także pastor Bartosz Szymczyk z ukraińskiego Kościoła "New Hope", który również szczegółowo opowiedział o działalności i projektach realizowanych przez Kościół.

Ludzie

Prezydent Żor