Policjanci ustalili, kto odpowiada za włamanie do zakładu pogrzebowego w Jastrzębiu-Zdroju
Do 10 lat więzienia grozi sprawcom kradzieży z włamaniem. Dwóch mężczyzn i kobieta usłyszeli już zarzuty. Czy udało się odzyskać skradzione pieniądze?
Ukradli znaczną kwotę pieniędzy
Do Jastrzębia-Zdroju przyjechali na imprezę. Kiedy pojawił się pomysł, by włamać się do położonego nieopodal zakładu pogrzebowego, szybko przeszli do działania. Wyłamali okno z tyłu bydunku i w ten sposób dostali się do środka. Ukradli 60 tysięcy złotych i zegarek wart tysiąc złotych. Zniknęli niezauważeni.
Właściciel zakładu ślady włamania dostrzegł o poranku, 25 lipca. Sprawę natychmiast zgłosił policji. O pomoc w odkryciu sprawców zwróciły się również dzieci poszkodowanego przez przestępców. - Tata świadczy usługi pogrzebowe pracując ciężko, w sposób rzetelny i uczciwy, wkładając w tę pracę całe serce, a przy tym jest po prostu dobrym i życzliwym dla ludzi człowiekiem - mówiła nam wówczas córka mężczyzny.
Policjanci przez wiele godzin pracowali na miejscu zdarzenia zabezpieczając ślady. Po kilku tygodniach działań, zatrzymano trzy osoby, które usłyszały już zarzuty w tej sprawie. Jak się okazało, jedna z nich trafiła do zakładu karnego jeszcze zanim została namierzona przez jastrzębskich kryminalnych.
Ciąg dalszy tekstu pod zdjęciem
Szczegółowa analiza dowodów
Policjanci, po zebraniu wszystkich materiałów, przystąpili do drobiazgowego badania sprawy.
- Po analizie dowodów, zapisów monitoringu oraz śladów zabezpieczonych na miejscu tych zdarzeń, jak również w oparciu o doświadczenie wynikające z prowadzenia spraw o podobnym charakterze kryminalnym, policjanci wytypowali sprawców - przekazuje oficer prasowa komendy, asp. sztab. Halina Semik.
Ustalono miejsca pobytu trzech osób podejrzewanych o dokonanie przestępstwa. Wszyscy to mieszkańcy powiatu cieszyńskiego, wszyscy bezrobotni. Często zmieniali miejsce przebywania, co jednak nie pozwoliło im uniknąć zatrzymania.
- 31 sierpnia na terenie Skoczowa został zatrzymany pierwszy z włamywaczy, okazał się nim być 19-latek. 12 września na terenie Cieszyna zatrzymano 18-letnią kobietę - dodaje asp. sztab. Halina Semik.
Trzeci podejrzany, 37-latek, odnalazł się... w zakładzie karnym. Już wcześniej był poszukiwany do odbycia kary za kradzieże z włamaniem i przestępstwa narkotykowe. Aresztowali go policjanci z innej jednostki. Teraz usłyszał zarzuty w sprawie z Jastrzębia-Zdroju.
- Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanym zarzutu kradzieży z włamaniem, działając wspólnie i w porozumieniu. 18-latka oraz 19-latek zostali objęci policyjnym dozorem - dodaje rzecznik jastrzębskiej jednostki.
Mężczyźni byli już wcześniej karani za przestępstwa narkotykowe oraz włamania i kradzieże. Całej trójce za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.
Co z pieniędzmi?
37-latek przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Z ustaleń wynika, że to on przewodził 3-osobowej grupie, która włamała się do zakładu pogrzebowego. Nastoletni sprawcy również przyznali się do dokonania przestępstwa.
Jak powiedział nam Prokurator Rejonowy z Jastrzębia-Zdroju Jacek Rzeszowski, nie udało się odzyskać pieniędzy skradzionych pod koniec lipca. Okazuje się, że sprawcy zdążyli wydać całą kwotę. Nastolatkowie za swoją część kupili m.in. samochód, który jednak nadaje się już tylko do zezłomowania. Szybko go bowiem rozbili.
Prokuratura zapowiada, że akt oskarżenia w sprawie zostanie skierowany do sądu jeszcze w tym miesiącu.
Rodzina wydała oświadczenie
"Szanowni Państwo,
Czujemy się zobowiązani poinformować Państwa, że Policja znalazła sprawców włamania do Zakładu Pogrzebowego „EDEN" w Jastrzębiu-Zdroju.
Bardzo Państwu dziękujemy za zainteresowanie sprawą, za wszystkie słowa wsparcia, empatię oraz chęć niesienia pomocy. Przede wszystkim zaś dziękujemy jastrzębskiej Policji za ogromne zaangażowanie i wielką pracę, którą włożyli w schwytanie sprawców. Doceniamy pełen profesjonalizm oraz determinację w działaniach mające na celu ujęcie winnych kradzieży. Bardzo serdecznie chcieliśmy podziękować w szczególności Panu prowadzącemu dochodzenie oraz jego współpracownikom. Jak do tej pory skradzionych pieniędzy niestety nie udało się odzyskać. Dziękujemy również jastrzębskim portalom internetowym oraz administratorom mediów społecznościowych za życzliwość i pomoc w nagłośnieniu sprawy.
rodzina Pawlak"