Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Rzecznik PGG: Rejon zagrożenia był bardzo rozległy, pracowało tam 78 górników
Rejon, w którym doszło do wstrząsu był bardzo rozległy, pracowało tam 78 osób. Kiedy doszło do zdarzenia, zaczęli uciekać w wielu różnych kierunkach, część z nich przeszła na teren Ruchu Marcel. Witold Gałązka, rzecznik PGG przekazał nam szczegółowe informacje sytuacji w kopalni Rydułtowy.
Rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, Witold Gałązka, w rozmowie z Nowinami przekazuje, iż trwają poszukiwania dwóch górników zaginionych po wstrząsie.
Na powierzchnię wydostały się wszystkie pozostałe osoby, które przebywały w rejonie zagrożenia - w sumie 76 górników. Części z nich udzielono pomocy medycznej.
- Doszło do wstrząsu, po którym ludzie zaczęli uciekać. Rejon, w którym pracowali był olbrzymi, bardzo rozległy. Natomiast liczba osób, która się w nim znajdowała była też przeogromna jak na warunki górnicze, bo było to 78 osób. Ci ludzie nie pracują w jednym miejscu, tylko są rozproszeni. W momencie wstrząsu zaczynają uciekać w najróżniejszych kierunkach, a w najróżniejszych to znaczy, że mogą wyjść różnymi szybami, mogą pokonać kilometry do innego wyciągu szybowego i dopiero wtedy wyjadą na powierzchnię. Odległości tam na dole są olbrzymie - uszczegóławia Witold Gałązka, tłumacząc, dlaczego ewakuacja i liczenie osób zajęło parę godzin.
Dodaje, że ratownicy ciągle szukają.
- Każdy z górników ma w lampie taki nadajnik lokalizator, natomiast jest problem, że ratownicy muszą dotrzeć odpowiednio blisko, żeby odczytać sygnał. Te ściany, górotwór stanowią przeszkodę dla fal radiowych, więc po prostu trzeba być blisko, żeby takiego górnika namierzyć.
Witold Gałązka informuje, że stan hospitalizowanych górników jest stabilny.
- Żaden z tych górników hospitalizowanych nie znajduje się w stanie zagrożenia życia albo w stanie ciężkim, który zagrażałby życiu.
W czwartek 11 lipca 2024 r. o godzinie 8:16 w ruchu wydobywczym Rydułtowy kopalni ROW w odległości około 90 m przed czołem pochylni równoległej – II 1200 E1 w rejonie krawędzi pokładu 703 wystąpił wstrząs o energii 2,4 x 107J.
Wyrobisko wykonywane jest w pokładzie 712 i 713 na poziomie 1150 m pod ziemią. Na zmianie rannej przodek wyrobiska nie był drążony, trwały tam prace konserwacyjne. W rejonie pokładu 712 i 713 p E1 na zmianie zatrudnionych było 78 pracowników.
W kopalni po wstrząsie wciąż prowadzona jest akcja ratownicza w poszukiwaniu dwóch pracowników, w której bierze udział 8 zastępów własnych oraz z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.
Pracownikom, którzy znajdowali się w rejonie wstrząsu udzielono niezbędnej pomocy medycznej i psychologicznej.
po co tyle LPR ? Czekaja kilka godzin a tak by się przydali do innych zadań !