Żorski amfiteatr miał zachwycać, a rozczarowuje. "Trochę wyrzucone przez okno pieniądze, prawda" [ZDJĘCIA]
W sąsiedztwie zabytkowych miejskich murów obronnych przy ul. Ogrodowej w Żorach, powstał amfiteatr, który miał być jednym z symboli miasta. Jednak od momentu zakończenia inwestycji, mimo ciekawego wyglądu obiektu wraz z murami obronnymi, budzi on mieszane emocje wśród mieszkańców.
Amfiteatr, zlokalizowany w centralnej części Żor, miał być miejscem spotkań kulturalnych i edukacyjnych oraz miejscem organizacji różnorodnych wydarzeń. Projekt ten cieszył się dużym zainteresowaniem przed rozpoczęciem prac budowlanych. Po ponad 3 latach od oddania obiektu do użytku jego renoma zdecydowanie spadła. - Miejsce wizualnie atrakcyjnie, ale kompletnie niewykorzystane - słyszymy od mieszkańców Żor.
Już wkrótce stanie się on miejscem spotkań kulturalnych i edukacyjnych - zapowiadali w 2020 r. żorscy urzędnicy i włodarze.
Zainteresowanie było duże
W 2020 r. zakończyły się prace dotyczące projektu pn. "Renowacja fragmentu murów obronnych w Żorach i przeznaczenie go na cele kulturalne". W jego ramach średniowieczne mury obronne przy ul. Ogrodowej zostały odnowione. Ponadto wykonano też przebicie przez mur pomiędzy ulicami Bramkową i Ogrodową oraz odtworzono suchą fosę i fragment uliczki przymurnej. Przebicie przez mur połączono z ulicą Ogrodową drewnianą kładką, pozwalającą na zniwelowanie różnicy poziomu terenu i pokonanie suchej fosy. Po oddania do użytku całego obiektu wraz z nowo powstałym amfiteatrem całość zachwycała surowością i prostotą. - To kolejny punkt na mapie Żor, zachęcający do odwiedzenia podczas spacerów oraz rowerowych wycieczek. Już wkrótce stanie się on miejscem spotkań kulturalnych i edukacyjnych - zapowiadali wówczas żorscy urzędnicy i włodarze.
Amfiteatr - brzmi dumnie, prezentuje się (wciąż) nieźle, szkoda tylko, że nic się tu nie dzieje.
Opinie mieszkańców nie zachwycają
Z szumnych zapowiedzi niewiele jednak zostało. Przez trzy pełne sezony letnie na terenie amfiteatru zorganizowano zalewie kilka imprez. Były to: dwa pokazy talentów w ramach wydarzenia "Akcja Lato w Mieście", spacer fotograficzny oraz wystawa zbiorowa w ramach projektu "Żorskie Kamienice", finał projektu "Niech szyje śląska makatka", kiermasz książek oraz zabawek, ubrań i akcesoriów dziecięcych. - Nic się tutaj tak naprawdę nie dzieje - powiedzieli nam napotkani przy amfiteatrze mieszkańcy Żor. - Miejsce wizualnie atrakcyjnie, ale kompletnie niewykorzystane - dodawali. Mieszkańcy zauważają, że amfiteatr nie przyciąga wielu wydarzeń, które miałyby zapełnić przestrzeń tego nowoczesnego miejsca. Pomimo ogromnego potencjału, którym dysponuje. - Brak organizacji regularnych wydarzeń kulturalnych czy artystycznych - zwracają uwagę. Również komentarze na Opinie Google nie są zbyt pochlebne. Miejsce ma zaledwie 2,1 gwiazdki. "Po kilku latach od wybudowania, nadal nikt nie odnalazł zastosowania dla tego miejsca (zakładam, że celem nie było stworzenie ekskluzywnej meliny?). Amfiteatr - brzmi dumnie, prezentuje się (wciąż) nieźle, szkoda tylko, że nic się tu nie dzieje. Trochę wyrzucone przez okno pieniądze, prawda?" - napisał rok temu internauta Rado Masim. W podobnym tonie wypowiedziało się kilkoro innych użytkowników. Oczywiście nie brakuje również takich opinii, które chwalą obiekt.
Sprawą amfiteatru zainteresowała się w ostatnim czasie grupa miejskich radnych z Klubu Radnych Żorska Samorządność.
Pomieszczenie niezdatne do użytku
Sprawą amfiteatru zainteresowała się w ostatnim czasie grupa miejskich radnych z Klubu Radnych Żorska Samorządność. Kazimierz Dajka, Krzysztof Hałacz, Zbigniew Krówka, Władysław Łukasiewicz, Jerzy Marciniak oraz Dawid Świerczek przypominają, że w ramach inwestycji, której koszt wyniósł prawie 3 mln zł odnowiono nie tylko mury, powstał nie tylko amfiteatr, ale również stworzono pomieszczenie z przeznaczeniem na kawiarenkę. - Praktycznie od dnia odbioru powstałe pomieszczenie jest niezdatne do użytku. W 2021 r. przeprowadzono odkrywkę warstw posadzkowych w pomieszczeniu technicznym, usunięto warstwę płytek, kleju, wylewki betonowej, styropianu i folii budowlanej. Stwierdzono zawilgocenie na łączeniu ścian i płyty, a na ścianie zachodniej rysy z widocznymi oznakami zasoleń i glonów z realną możliwością częściowego rozszczelnienia obiektu, co spowoduje wnikanie do wewnątrz wody gruntowej - mówią.
Z 12,5 tys. w 2020 r. Zarząd Budynków Miejskich w Żorach przeznaczył w 2022 r. 29,9 tys. zł, a 2023 aż 46 tys. zł.
Rozbite szyby
Radni zwracają także uwagę, że cały teren amfiteatru od dnia odbioru inwestycji jest niewykorzystywany zgodnie z założeniami i planami przedstawianymi publicznie. - Postępuje za to dewastacja tego terenu m.in.: tłuczenie szklanych barier wzdłuż drewnianej kładki, a sama nawierzchnia amfiteatru zarasta - zwracają uwagę. Także na łamach portalu eZory.pl rozpisywaliśmy się o aktach wandalizmu na terenie amfiteatru - m.in. pod koniec sierpnia zeszłego roku w artykule pn. Żorskie lwy "postrzelono". Urząd miasta: "To oburzające". - W maju rozbito 8 szyb w ciągu balustrady deptaka, w czerwcu dokładnie w tym samym miejscu rozbito 5 szyb. Łączna wartość zniszczonego mienia, które należy do Zarządu Budynków Miejskich to 48 tys. zł - mówił nam wówczas asp. Witold Lisiak. Nie ustalono sprawcy bądź sprawców zniszczeń. Urząd miasta zapowiedział wtedy, że "w najbliższym czasie zamówione zostaną nowe balustrady, wykonane z innego materiału, nawiązującego do wyglądu całego obiektu i w większym stopniu odporne na akty wandalizmu". Póki co rozbite szyby jak wisiały, tak wiszą nadal. Z roku na rok rosną też koszty utrzymania samego obiektu. Z 12,5 tys. w 2020 r. Zarząd Budynków Miejskich w Żorach przeznaczył w 2022 r. 29,9 tys. zł, a 2023 aż 46 tys. zł.
Inwestycja pozwoliła zrealizować renowację jednego z głównych zabytków miasta przy jednoczesnym stworzeniu na mapie Żor kolejnego atrakcyjnego i ciekawego miejsca - mówi Waldemar Socha.
Są pieniądze na wymiany
Do zastrzeżeń radnych odnosi się prezydent Żor Waldemar Socha. Włodarz podkreśla, że miejsce, które do tej pory było niezagospodarowane oraz mało estetyczne dzięki przeprowadzonym pracom zostało odmienione. - Inwestycja pozwoliła zrealizować renowację jednego z głównych zabytków miasta przy jednoczesnym stworzeniu na mapie Żor kolejnego atrakcyjnego i ciekawego miejsca pod względem kulturalnym i historycznym - mówi Waldemar Socha. Dodaje, że sama inwestycja zakładała głównie renowację zabytkowego muru obronnego. - Pomieszczenie techniczne powstało jedynie jako element dodatkowy, służący za zaplecze techniczne dla organizacji wydarzeń. Ponadto zakładano możliwość w przyszłości zmiany sposobu jego użytkowania na inny cel - wyjaśnił zwracając uwagę, że posadzka pomieszczenia technicznego zostanie wykonana w momencie podjęcia decyzji o zmianie jego sposobu użytkowania. Kiedy to nastąpi? Tego jednak nie wiadomo. Żorski włodarz ponadto, że w budżecie na 2024 r. zaplanowano kwotę 200 tys. zł na montaż balustrad ze stali nierdzewnej. - Konieczność wymiany balustrad spowodowana jest notoryczną dewastacją oraz dużymi kosztami napraw. Dodatkowo planuje się wymianę nawierzchni sceny - zapowiada.
Ludzie
Prezydent Żor
Najbardziej zadłużone miasto na Śląsku, jakim są Żory, pozwala sibie na takie marnotrastwo?