Dramatyczne sceny w Żorach. Zbieg wskoczył kobiecie do auta, oblał ją benzyną i grożąc podpaleniem, zażądał samochodu
Oblał kobietę paliwem i groził podpaleniem. Dzień wcześniej uciekł w czasie policyjnego pościgu, po którym zatrzymano jego brata. Obaj mężczyżni odpowiedzą za szereg przestępstw, to nie pierwszy raz, kiedy weszli w konflikt z prawem.
Spanikował na widok policyjnego patrolu
Policjanci patrolujący w minioną sobotę rejon ul. Pszczyńskiej, ruszyli za chevroletem spark, który na widok radiowozu, nagle zmienił kierunek jazdy. Pojazd na czeskich numerach rejestracyjnych, przyspieszając, ruszył w kierunku centrum Żor. Funkcjonariusze, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nakazali kierowcy, by się zatrzymał.
Mężczyzna nie tylko nie zastosował się do polecenia stróżów prawa, ale uciekał ulicami miasta, popełniając przy tym liczne wykroczenia. Pół kilometra pędził po chodniku, przejechał na czerwonym świetle. W czasie pościgu, w okolicach ul. Francuskiej, z pojazdu zbiegł jego pasażer. Przebieg zdarzeń zmienił się, kiedy do akcji dołączył drugi patrol, który stanął w poprzek drogi odcinając możliwość ucieczki.
Auto z rozboju, w środku narkotyki
Za kierownicą chevroleta siedział 22-latek z powiatu żywieckiego. Był trzeźwy, pobrano mu jednak krew do badań na obecność substancji odurzających. W samochodzie znaleziono narkotyki, dwa woreczki z białą substancją. Policja ustaliła również, iż pojazd pochodzi z rozboju, do którego doszło w grudniu w Czechach i który został przywłaszczony przez 22-latka. Mężczyzna straci prawo jazdy, odpowie za paserstwo i posiadanie narkotyków, za co grozi do pięciu lat więzienia. Przyznał się do winy, prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Zbiegł w czasie pościgu
22-latek podróżował z bratem. Rok starszy mężczyzna zdołał opuścić pojazd w czasie pościgu i uciekł. Policjanci podjęli za nim pościg pieszy, stracili go jednak z oczu, kiedy wbiegł między bloki. Nie zamierzał się jednak ukrywać. Kolejnego dnia w rejonie jednej ze stacji paliw zaczepiał ludzi, prosząc ich o pieniądze. W odpowiedzi na brak reakcji, posunął się do czynu, który mógł zakończyć się koszmarnie.
Zdesperowany nalał paliwa do butelki i ruszył w kierunku pobliskiej restauracji. Wszedł do jednego z samochodów, w którym siedziała 23-letnia kobieta, oblał ją i wnętrze pojazdu paliwem i zażądał, by natychmiast wyszła z auta. Co gorsza, cały czas trzymał w dłoni zapalniczkę, grożąc, że jeśli nie wyjdzie, zostanie podpalona.
- Wołanie kobiety o pomoc usłyszał nowo przyjęty policjant, który jest w trakcie szkolenia podstawowego w Szkole Policji w Katowicach. Stróż prawa niezwłocznie zareagował. Wraz z innym świadkiem wyciągnął mężczyznę z pojazdu, a następnie przekazali go patrolowi, który przyjechał na miejsce - przekazuje rzecznik żorskiej policji, asp. Marcin Leśniak.
23-latek, odpowie za usiłowanie rozboju, za co grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Podejrzany jest również o dokonanie rozboju na terytorium Czech. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Zatrzymani mężczyźni byli już wcześniej notowani przez policję - za narkotyki, kradzieże i wiele innych. W sprawie śledczy będą współpracować także ze stroną czeską.
Posterunkowy z wyróżnieniem
Dramat kobiety zaatakowanej przez przestępce przerwało zdecydowane działanie młodego policjanta, który otrzymał podziękowanie za profesjonalizm i odwagę z rąk samego komendanta Szkoły Policji w Katowicach. Posterunkowy Konrad Rutyna, po odbyciu szkolenia podstawowego będzie pełnił służbę w ogniwie patrolowo-interwencyjnym w wodzisławskiej komendzie.
Sprawdź więcej: Młody policjant, który uratował kobietę w Żorach, będzie służył w Wodzisławiu