PGG chwali się niskim kosztem transportu węgla. Sprzedawcy: Komuna powraca
Polska Grupa Górnicza chwali się niskimi kosztami transportu węgla do odbiorców ramach sieci dostawców, którą uruchomiła. - Pojutrze obudzimy się w rzeczywistości, w której stać będziemy w kolejce z kartką na mięso w ręce - komentują sprzedawcy węgla.
Węgiel z e-sklepu PGG - średni koszt transportu tony opału
W regionalnych mediach nie brak informacji o absurdalnych przypadkach, w których mieszkańcy miejscowości położonych w pobliżu kopalń muszą sprowadzać opał z daleka (szeroko pisze o tym Radio 90).
Polska Grupa Górnicza twierdzi, że to "jednostkowe przypadki" i... chwali się, że koszty transportu węgla do klientów w ramach sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla są wielokrotnie niższe niż u innych przewoźników.
Oto przykładowe, średnie ceny transportu węgla w ramach sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla*:
- dowóz węgla z kopalni do odbiorcy w województwie śląskim - 107 zł/t,
- dowóz węgla do województwa świętokrzyskiego - 132 zł/t,
- dowóz węgla do województwa łódzkiego - 180 zł/t,
- dowóz węgla do województwa opolskiego - 218 zł/t,
- dowóz węgla do województwa lubelskiego - 273 zł/t,
- dowóz węgla do województwa wielkopolskiego - 276 zł/t,
- dowóz węgla do województwa dolnośląskiego - 283 zł/t,
- dowóz węgla do województwa województwa małopolskiego - do 290 zł/t,
- dowóz węgla do województwa podkarpackiego - 380 zł/t,
- dowóz węgla do województwa zachodniopomorskiego - 379 zł/t,
- dowóz węgla do województwa kujawsko-pomorskiego - 459 zł/t,
- dowóz węgla do województwa podlaskiego - 466 zł/t.
- Koszty są wielokrotnie mniejsze niż gdyby zamówić usługę w prywatnej firmie przewozowej. Oferty przewoźników można łatwo znaleźć w internecie: za przewóz 2-3 ton węgla na znaczniejsze odległości w Polsce trzeba zapłacić nawet 4-5 tys. zł. Za samo podstawienie ciężarówki do punktu sprzedaży drobnicowej w kopalni przedsiębiorcy inkasują kilkaset złotych, potem naliczają np. stawki kilometrowe, liczone podwójnie (czyli tam i z powrotem), które mogą wynosić 2-5 zł za każdy kilometr trasy - informuje PGG S.A. (źródło: PGG).
Dziś węgiel, jutro pellet, a pojutrze kartki na mięso?
Tymczasem Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla nie zostawia na Polskiej Grupie Górniczej suchej nitki.
- Wydawało się, że trzy dekady wolnego rynku, w czasie którym każdy konsument mógł sam wybrać co, gdzie, od kogo i za ile kupi było znacznie lepszym rozwiązaniem niż system, w którym sklepy świeciły pustkami, a po rzucony dwa razy w tygodniu towar ustawiały się kilometrowe kolejki i tylko szczęściarzom stojącym w tych kolejkach udawało się coś kupić. To, w jaki sposób sprzedawany jest dzisiaj węgiel w Polsce nie różni się zupełnie niczym, od tamtego systemu. Władza zastąpiła niemal cały sektor prywatny państwowym duopolem, skazując setki polskich firm na likwidację, a tysiące ich pracowników na bezrobocie
- komentuje Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla.
PIGSW zauważa, że wkrótce ten sam problem może dotyczyć pelletu. Interwencję na rynku produkcji i sprzedaży tego rodzaju opału miały zapowiedzieć już Lasy Państwowej. - Dzisiaj jest to węgiel drodzy Państwo, jutro będzie to pellet drzewny, gdzie już interwencję na rynku zapowiedziały Lasy Państwowe, a pojutrze obudzimy się w rzeczywistości, w której stać będziemy w kolejce z kartką na mięso w ręce - dodaje Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla.
Nie sprzedają już polskiego węgla, więc zmienili nazwę
W tym miejscu przypomnijmy, że Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla zmieniła nazwę na Polską Izbę Gospodarczą Sprzedawców Węgla we wrześniu tego roku. - Nie możemy wprowadzać w błąd nazwą sugerującą, że jesteśmy sprzedawcami polskiego węgla podczas gdy 95% sprzedaży naszych członków to węgiel importowany. Niestety, to nie my odcięliśmy się od węgla krajowego. To dominujący na rynku gracz (PGG - dop. red.) zdecydował się zdominować dystrybucję surowca - argumentował tę zmianę Łukasz Horbacz, prezes izby.
* To prywatne podmioty współpracujące z Polską Grupą Górniczą. Obecnie sieć KDW liczy około 90 dostawców węgla.
koolka- za 3 tony placę 500 zl za transport
Boli boli. W pgg węgiel po ok. 1500 zł a jak oni by mogli nim handlować to transport za stówkę od tony, ale węgiel po 2500!
Pośredników boli.... Bo nie mogą się nachapać
Masło w netto po 8,99 zł ale ważne że jest 500+
Sprzedawcy węgla?,raczej oszuści którzy żerują na ludziach wywindowali ceny gdzie jest UOKiK ktoś musi walczyć z spekulantami cenowymi nie tylko weglowymi
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia danych osobowych