Tragiczny wypadek w Żorach. Młody mężczyzna unikając potrącenia przez pociąg, wpadł pod lokomotywę
Młody mieszkaniec Żor zginął potrącony przez lokomotywę. Do zdarzenia doszło tuż po godzinie drugiej w nocy z soboty na niedzielę. Jak wynika z ustaleń policji, to nie było samobójstwo.
Mężczyzna wpadł pod lokomotywę, próbując uniknąć potrącenia przez pociąg. Wstępnie ustalono dramatyczne okoliczności śmierci 24-letniego mieszkańca Żor. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, tuż po godzinie 2:00 na torach w rejonie elektrociepłowni, pomiędzy Baranowicami a Kleszczowem.
Mężczyzna spacerował po torach, na fragmencie pomiędzy tymi dwoma dzielnicami. Zauważył go jadący z naprzeciwka maszynista, który dał sygnał dźwiękowy, by ostrzec go o tym, że nadjeżdża. W tym momencie 24-latek przeszedł na drugi tor, nie zauważył jednak, że za jego plecami jedzie lokomotywa. Doszło do potrącenia, mężczyzna zginął na miejscu - przekazał nam asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy żorskiej komendy policji.
Dotychczasowe ustalenia wykluczają, by mężczyzna popełnił samobójstwo, wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek.
Czynności na miejscu, prowadzone pod nadzorem prokuratora, trwały ponad cztery godziny. Maszyniście pobrano krew do badań na zawartość substancji niedozwolonych w organizmie.
Zawód maszynisty jest obarczony ryzykiem śmierci osób postronnych gdzie maszynista nie ma wpływu, siły, sposobu aby tego uniknąć. Jest bardzo mało maszynistów, którzy nie mieli samobójców... (już nie piszę o zwierzętach). Co on może zrobić? Nic, jedynie włączyć RP1, zerwać klapę Ackermana (hamowanie nagłe) i czekać... Potem protokoły, komisje, dochodzenia, stres, sądy. Lokomotywa i tory to nie samochód i droga, gdzie może skręcić, ominąć - to kilkaset (kilka tysięcy) ton rozpędzonego żelastwa, które nie zatrzymie się w miejscu.
Dobrze że badają maszynistę bo to mogła być jego wina. Dlaczego nie zjechał na inny tor żeby ominąć nieświadomego człowieka ?
A tak na poważnie to nie rozumiem po co takie badania, one wręcz dyskryminują maszynistę ! Jak jemu robią takie badania to musieli by każdemu zrobić w całej Polsce, a tak to tylko uwzięli się na jednego bo przypadła mi ta a nie inną zmiana w pracy.
Tak, znowu maszynista winny w pierwszej kolejności...
Idąc po torach - to już samo w sobie jest idiotyczne, jak już - to co chwilę się rozglądamy...
@ Bellena (46.134. * .174)
"Ci których stać na taryfę i wstęp do klubu sobie pojadą do Rybnika." - tylko że większość klubów: panie za darmo, a panowie płacą,,,
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Tragedia, ale spacer o 2 w nocy po torach to dość dziwna sytuacja.
To smutne zdarzenie. Żal młodego zorzanina przed którym było życie. Przy okazji warto zauważyć że w Żorach nie ma atrakcyjnych miejsc dla młodych ludzi. Ci których stać na taryfę i wstęp do klubu sobie pojadą do Rybnika. Biedniejsi włóczą się bez celu lub przesiadują na ławkach pod blokami.