Twinpigs jednak idzie pod młotek. Radni dali zielone światło do sprzedaży parku rozrywki
Radni Żor spotkali się na lipcowej sesji, aby glosować nad szeregiem uchwał, jednak największe kontrowersje od początku wzbudzała sprawa reorganizacji spółki Nowe Miasto. Sprawa miała być poruszana w czerwcu, jednak wtedy radni wykreślili odpowiednie uchwały z porządku obrad.
Twinpigs jednak idzie pod młotek. Radni dali zielone światło do sprzedaży parku rozrywki
Już na samym początku sesji swoje wątpliwości do porządku obrad wyraził wiceprzewodniczący rady Piotr Huzarewicz, odnosząc się do wprowadzonych do porządku obrad różnych wersji tych samych uchwał. Piotr Huzarewicz nawet zasugerował, że ma wątpliwości, czy Piotr Kosztyła nadal powinien pełnić funkcję przewodniczącego.
Piotr Kosztyła odniósł się do zarzutów, odpowiadając, że nie może zmieniać uchwał wprowadzanych do porządku obrad przez prezydenta, jeśli ten spełnił odpowiednie wymagania.
Prezydent natomiast zawnioskował o wykreślenie z porządku obrad uchwały dotyczącej budżetu obywatelskiego, ale odniósł się też do sprawy uchwał dotyczących reorganizacji lub dokapitałowania spółki Nowe Miasto. - To nie jest forma nacisku, ale forma odpowiedzialności. Jeżeli byłaby podjęta uchwała nr 1, nie byłoby konieczności, aby podwyższać kapitał zakładowy spółce – powiedział prezydent.
Prezydent przypomniał radnym, że od początku park rozrywki miał być zarządzany przez podmioty prywatne. - Spółka miała wybudować miasteczko westernowe i później oddać go podmiotowi prywatnemu – wspominał prezydent Waldemar Socha. Spółka, która na początku zarządzała miasteczkiem, niestety upadła. Wtedy miasto znów przejęło park rozrywki, a teraz pojawiła się okazja do sprzedaży Twinpigs.
Waldemar Socha zapewnił, że obecna, trudna sytuacja spółki wymusza podjęcie takich działań. Piotr Huzarewicz przypomniał swoje wypowiedzi z czerwcowej sesji, gdzie przedstawił opinię prawną, według której radni nie muszą podejmować decyzji o sprzedaży Twinpigs. Piotr Huzarewicz podkreślił także, że prezydent nie przedstawił radnym dokładnego wykazu, co wchodzi w skład „zorganizowanej części przedsiębiorstwa” i dlatego nie może podjąć rzetelnej decyzji w głosowaniu. Zgłosił także wniosek o półgodzinną przerwę, aby prezydent mógł przedstawić radnym dokumenty, m.in. protokół z negocjacji z inwestorem.
Wiceprzewodniczący rady zapytał także prezydenta, na jakiej podstawie w uzasadnieniu uchwały został zawarty zapis, że park rozrywki przez 3 lata będzie świadczył usługi dla mieszkańców, a także kto gwarantuje, że inwestor będzie chciał zapłacić 15 mln zł i później wywiąże się z ewentualnego zapisu o 3-letnim świadczeniu usług?
Prezydent odparł, że Piotr Huzarewicz przyjął dziwną strategię, bo ze spotkania z prezesem spółki Nowe Miasto oraz jej księgową wyszedł po paru minutach, a na komisji budżetowej nie dopuścił księgowej do głosu, natomiast zadaje konkretne pytania podczas oficjalnej sesji rady miasta. Podkreślił także, że sprzedaż Twinpigs nie jest jedyną możliwością ratowania spółki, bo można ją dokapitalizowywać, jednak to wyjście byłoby ogromnym obciążeniem dla budżetu, o ile w ogóle byłoby możliwe.
- Ja chcę wiedzieć, na co ja mam wyrazić zgodę? Na sprzedaż kota w worku? - pytał Piotr Huzarewicz. Odniósł się także do opuszczenia spotkania z prezesem spółki. - Już na wstępie pan Arkadiusz Tomaszewski obraził mnie, nazywając mnie kłamcą. Dlatego podziękowałem i wyszedłem – wspomniał wiceprzewodniczący rady.