Kieszonkowcy zaatakowali w Żorach
Nigdy nie trzymaj portfela, czy telefonu w tylnej kieszeni spodni - to jedna z najbardziej znanych policyjnych rad, które mają uchronić nas przed kradzieżą. Niestety nierzadko bagatelizowana podobnie jak w przypadku 63-latka z Żor, który w ten oto sposób stracił w środę w centrum handlowym telefon. Kieszonkowiec wykorzystał tłok i nieuwagę emeryta, a chwilę później zniknął niepostrzeżenie.
24 kwietnia do komendy zgłosił się 63-letni mieszkaniec Żor i zawiadomił o kradzieży telefonu. Jak poinformował policjantów został okradziony kiedy robił zakupy w centrum handlowym. "Komórkę" trzymał w tylnej kieszeni spodni, a zorientował się, że jej nie ma dopiero, kiedy wrócił do domu. Złodziej najprawdopodobniej wykorzystał tłok w jednym ze sklepów i nieuwagę mężczyzny, a tym samym "wzbogacił się" o 600 złotych.
Jak mówią policjanci – wielu podobnych zdarzeń można by uniknąć, wystarczy być nieco przezornym i nie kusić złodzieja. Przytaczając historię wczorajszego zdarzenia przypominają też, że kieszonkowcy wybierają właśnie tłok i najczęściej obserwują swoje ofiary. Centra handlowe, duże sklepy, czy środki komunikacji to właśnie miejsca najchętniej przez nich wybierane. Dlatego pamiętajmy, jeśli wybieramy się na zakupy, bądź korzystamy z komunikacji publicznej bądźmy ostrożni i dbajmy o swoje mienie.
(acz)