Najpierw awanturował się z żoną, potem zwalniał policjantów
65-letni mieszkaniec Żor odpowie za naruszenie nietykalności i znieważenie interweniujących policjantów. Mężczyzna najpierw wszczął awanturę z żoną, a potem zaatakował mundurowych. Twierdził, że ma znajomości i zwolni ich ze służby jeśli go nie zostawią w spokoju.
Wczoraj po 20.00 policjanci interweniowali w jednym z mieszkań na osiedlu Sikorskiego. Powodem było agresywne zachowanie 65-latka wobec swojej żony. Kobieta po wcześniejszym powrocie z pracy zastała pijanego męża ze znajomym, a kiedy chciała wyjaśnić sytuację ten rzucił się na nią z pięściami. 60-latka ze strachu przed mężem schroniła się u sąsiadki i powiadomiła córkę, ta z kolei wezwała na pomoc patrol policji. Niestety pojawienie się mundurowych w mieszkaniu tylko rozzłościło mężczyznę, który stał się jeszcze bardziej agresywny. Zaczął on wyzywać policjantów i powołując się na znajomości grozić im zwolnieniem ze służby. W pewnej chwili rzucił się też na jednego z nich i szarpał za mundur. Stróże prawa w końcu obezwładnili mężczyznę i zatrzymali w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu 65-latek usłyszy zarzuty.
(acz)