Mężczyzna poszukiwany listem gończym przez prokuraturę został zatrzymany wczoraj w Rybniku przez żorskich kryminalnych. Policjanci odnaleźli go na terenie jednej z dzielnic tego miasta, gdzie zamieszkiwał w garażu. Za 51-latkiem poszukiwania wszczęła również prokuratura w Sosnowcu.
Na 3 miesiące do aresztu śledczego trafili dwaj mężczyźni, którzy w sobotę brutalnie pobili znajomego. Wczoraj na wniosek prokuratora o ich tymczasowym aresztowaniu zadecydował żorski sąd. 34 i 24-latek najpierw grozili mężczyźnie, potem uderzali łomem, a na koniec podpalili budynek, w którym mieszkał.
Kryminalni z Żor zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w sobotę brutalnie pobili znajomego, a później podpalili budynek, w którym zamieszkiwał. Wcześniej mężczyźni przyszli w odwiedziny, a kiedy przyszło im się rozstać, zaatakowali gospodarza. Grozili mu, uderzali łomem, a na koniec podłożyli ogień.
Po raz kolejny policjanci stanęli na wysokości zadania i w myśl towarzyszącego im w służbie motta pomogli i uchronili przed nieszczęściem 16-latkę.
Wzorową postawą obywatelską wykazał się 25-letni dostawca z Żor, który w sobotę nad ranem zauważył, jak młody mężczyzna okłada pięściami leżącego człowieka. Będący świadkiem zdarzenia wybiegł ze sklepu, krzyknął, a później pojechał za uciekającym napastnikiem. 25-latkowi udało się również odzyskać portfel należący do pokrzywdzonego.
Za znieważenie i groźby kierowane pod adresem policjantów wkrótce odpowie 30-letni mieszkaniec Rybnika. Mężczyzna w sobotę wszczął awanturę w jednym z żorskich lokali, gdzie zaatakował personel.
Blisko 3 tys. złotych stracił właściciel posesji w Rogoźnej, gdyż na teren jego budowy wtargnęli włamywacze. Przestępcy pod osłoną nocy ukradli elektronarzędzia pozostawione w jednym z tymczasowych obiektów budowlanych.
Rybniccy kryminalni poszukują sprawcy uszkodzenia ciała. Do zdarzenia doszło w autobusie miejskim, kiedy nastolatek jechał do szkoły, wówczas mężczyzna uderzył 15-latka w twarz.
Za posiadanie narkotyków odpowie 25-letni mieszkaniec Żor, który w nocy piątku na sobotę wpadł w ręce żorskich policjantów. Mężczyzna siedział na parkingu przed blokiem w samochodzie ze znajomymi, kiedy nagle obok pojawili się stróże prawa. 25-latka zdradził leżący na podszybiu młynek i nerwowe zachowanie.
55-letni mieszkaniec Żor zadzwonił na numer alarmowy i poskarżył się na synów. Od interweniujących policjantów zażądał natomiast, aby odnaleźli mu pilota.
W miniony weekend dwóm mieszkankom Żor dali o sobie znać oszuści działający metodą "na policjanta". Na szczęście żadna z kobiet nie dała się nabrać i nie straciła ani grosza.
Za znieważenie interweniujących policjantów odpowie 72-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego, który wczoraj pozostawił przed sklepem psa. Mężczyzna przywiązał zwierzę do zderzaka samochodu i sam poszedł na zakupy. Losem czworonoga zainteresowali się inni klienci, którzy zadzwonili na numer alarmowy.
Na ręce Komendanta Miejskiego Policji w Żorach wpłynęły podziękowania od mieszkanki Żor, której kilka dni temu, po raz pierwszy w życiu przyszło spotkać się z mundurowymi na interwencji.
Za oszustwo, zagrożone nawet 8-letnią karą pozbawienia wolności odpowie 48-letni mieszkaniec powiatu mikołowskiego. Mężczyzna został wczoraj przyłapany w drogerii w Żorach na podmianie droższego produktu na tańszy.
Żorscy policjanci wyjaśniają okoliczności nieszczęśliwego wypadku, któremu uległ pracownik zatrudniony przy remoncie dróg. Mężczyzna spadł z 1,5-metrowego murku i doznał obrażeń ciała.
Dzięki reakcji mieszkanki Roju skradziony w Rybniku skuter wrócił do właściciela. W miniony weekend kobieta o porzuconym nieopodal jej posesji jednośladzie powiadomiła policjantów, a ci ustalili, że pojazd pochodzi z przestępstwa.
Za bezpodstawną interwencję odpowie 61-letni mieszkaniec Żor, który zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że kuzyn biega za nim z siekierą.