XIV Marsz Pamięci przypadnie w 80. rocznicę ewakuacji więźniów oświęcimskich z KL Auschwitz do Wodzisławia Śląskiego (Loslau). Będzie odbywał się tradycyjną trasą, jaką w styczniu 1945 r. przebyli więźniowie KL Auschwitz Birkenau do stacji Loslau w czasie marszu śmierci.
Marsz Śmierci był jednym z ostatnich przejawów bestialstwa nazistowskiej okupacji na terenie Polski. Tysiące więźniów obozów koncentracyjnych zmuszono zimą do pokonania pieszo kilkuset kilometrów - wielu z nich przypłaciło tę wędrówkę życiem. O tym, że ulice Żor również widziały te sceny, przypomnieli niedawno żorscy uczniowie i tamtejszy MOK.
W tym roku obchodzimy 79. rocznicę Marszu Śmierci. W Żorach uczczono pamięć o ofiarach tych tragicznych wydarzeń poprzez uroczyste złożenie kwiatów.
W Wodzisławiu Śląskim tradycyjnie ma miejsce zakończenie „Marszu Pamięci”, którego trasa prowadzi z Oświęcimia, a szlak znaczą miejsca pamięci związane z ofiarami tragicznej ewakuacji KL Auschwitz – Birkenau ze stycznia 1945 roku.
Mieszkaniec Żor swoją wystawą ma na celu pobudzenie wyobraźni, wzruszenie serc i ocalenie wielu ludzkich historii od zapomnienia. Przedstawia bolesne doświadczenia świadków i uczestników wydarzeń z Gross-Rosen, ukazując niemoralną, nieludzką część historii, o której świat chciałby zapomnieć.
W tym roku obchodzimy 78. rocznicę Marszu Śmierci. W Żorach uczczono pamięć ofiarach tych tragicznych wydarzeń poprzez uroczyste złożenie kwiatów w miejscach pamięci.
Nazwa marszów śmierci odnosi się do faktów związanych z morderczymi marszami więźniów, które miały miejsce w pierwszej połowie XX w. podczas mających wówczas miejsce wojen i ludobójstw. Marsz śmierci, w którym więźniowie wyruszyli 17 stycznia 1945 roku z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, przeszedł też przez Wodzisław...
Uroczystym złożeniem kwiatów na zbiorowej mogile 23 więźniów zamordowanych w Żorach, podczas ewakuacji obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w styczniu 1945 roku, uczczono 20 stycznia 2020 r. pamięć ofiar tzw. Marszu Śmierci.
Kto został jeszcze na mroźnej ulicy, dostrzegał w oddali poruszający się tłum. Szli wolno, choć czas i lufy oprawców nie dawały wytchnienia. Jedni w więziennych pasiakach, inni w tym, co udało się przywdziać na wierzch. Był 19 stycznia 1945 roku, kiedy mieszkańcy Wodzisławia zobaczyli przemarsz ludzi ledwie żywych. Ich przemarsz ku śmierci.