Pościg na ulicach Czerwionki-Leszczyn i Żor. Pijany kierowca potrącił policjantkę. Po wszystkim okazało się, że kierował volkswagenem pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 27-latek, którego w miniony weekend zatrzymali żorscy policjanci. Badanie narkotestem dodatkowo wykazało, że kierowca był pod wpływem narkotyków.
W sobotę, późnym wieczorem policjanci zatrzymali 27-letniego obywatela Ukrainy, który kompletnie pijany wjechał autostradą A1 do Żor.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego w skutkach wypadku, w którym zginął młody motocyklista. 20-latek, z nieustalonych dotąd przyczyn, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery energochłonne. Niestety pomimo długiej reanimacji nie udało się uratować kierowcy jednośladu.
Dyżurny jastrzębskiej komendy został poinformowany o obywatelskim zatrzymaniu nietrzeźwego kierującego na Al. Piłsudskiego w Jastrzębiu-Zdroju. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 3 promile alkoholu. Okazało się, że to policjant z Rybnika.
Dzisiaj w nocy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę, który awanturował się pod barem szybkiej obsługi. Zdenerwowany 32-latek ponaglał sprzedawczynię i zniecierpliwiony trąbił, gdy czas oczekiwania na zamówienie wydłużał się. Niestety jego zachowanie wzbudziło podejrzenie, że mężczyzna jest nietrzeźwy, a badanie alkomatem potwierdziło ten fakt.
Mieszkaniec Żor natknął się na policyjny radiowóz, gdy kompletnie pijany jechał na rowerze, chwilę później taki sam los spotkał jego starszego brata, który przyjechał pod dom samochodem. Młodszy z braci miał ponad 2,5 promila w wydychanym powietrzu, a starszy ponad promil. Obu zatrzymał ten sam policjant.
Ciążą na nim dwa aktywne zakazy sądowe, a przy tym nie posiada w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. Mowa o 28-letnim mieszkańcu Żor, który wczoraj został przyłapany na gorącym uczynku na drodze.
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej wkrótce przed sądem stanie dwóch 26-latków. Motocykliści w obawie przed konfrontacją z mundurowymi postanowili uciekać, pomimo że ci użyli sygnałów dźwiękowych i świetlnych.
8 września po godzinie 19.00 oficer dyżurny żorskiej policji otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że pijany mężczyzna właśnie wysiadł z pojazdu, którym kierował wcześniej i „wężykiem” idzie Aleją Wojska Polskiego.
Nawet do 2 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy kierowali samochodem pomimo prawomocnej decyzji o cofnięciu prawa jazdy. 54-letni mieszkaniec Żor i 35-letni mieszkaniec powiatu pszczyńskiego zostali zatrzymani przez żorskich stróżów prawa.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości i posiadanie marihuany odpowie 19-letni mieszkaniec Żor, który wpadł w ręce policjantów przy ulicy Stodolnej w Żorach.
Nadal zdarzają się "śmiałkowie", którzy lekceważą zakazy i za nic mają decyzje wymiaru sprawiedliwości. Tak było i tym razem, gdy w ręce żorskich policjantów wpadło dwóch kierowców, przy czym jeden na domiar złego na tzw. "podwójnym gazie".
Decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach, na terenie województwa śląskiego powołana została do życia grupa SPEED. Poza mundurowymi z drogówki, w jej skład wchodzą również policjanci z pionów kryminalnych i zwalczających cyberprzestępczość.
Policjanci z żorskiej drogówki zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W miniony weekend policjanci wyeliminowali z ruchu dwóch kolejnych pijanych kierowców. Jeden z nich wyjechał na drogę samochodem pomimo obowiązującego go sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, drugi... bez okularów i aparatu słuchowego. Obaj wkrótce staną przed sądem i słono zapłacą za swoje przewinienie.
W sobotę został przyłapany "po pijaku" za kierownicą i stracił prawo jazdy, a trzy dni później ponownie wyjechał na drogę na tzw. "podwójnym gazie". 71-latek podczas pierwszego, jak i drugiego badania alkomatem miał blisko promil alkoholu w organizmie.