Pijany rybniczanin niewiele widział i niewiele słyszał
W miniony weekend policjanci wyeliminowali z ruchu dwóch kolejnych pijanych kierowców. Jeden z nich wyjechał na drogę samochodem pomimo obowiązującego go sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, drugi... bez okularów i aparatu słuchowego. Obaj wkrótce staną przed sądem i słono zapłacą za swoje przewinienie.
Pierwszy z kierowców w ręce policjantów wpadł w piątek, w środku nocy w rejonie osiedla Gwarków. 26-letni rybniczanin nie dość, że jechał pijany, to dodatkowo złamał obowiązujący go, prawomocny zakaz prowadzenia pojazdów. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad sześć dziesiątych promila w wydychanym powietrzu. Teraz mężczyzna odpowie nie tylko za jazdę na "podwójnym gazie", ale i za niestosowanie się do wyroku.
Drugi z mężczyzn, 46-letni mieszkaniec Rybnika, do kontoli drogowej został zatrzymany na ulicy Boguszowickiej w niedzielę. Przed godziną 11.00 jechał fordem, gdy na drodze stanęli mu policjanci. Mężczyzna miał blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu, za to nie miał okularów i aparatu słuchowego... 46-letni kierowcę obowiązywały bowiem ograniczenia w korzystaniu z uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi w postaci wymaganej korekty wzroku, a także słuchu.
(acz)