55-letni mieszkaniec Żor zadzwonił na numer alarmowy i poskarżył się na synów. Od interweniujących policjantów zażądał natomiast, aby odnaleźli mu pilota.
Za bezpodstawną interwencję odpowie 61-letni mieszkaniec Żor, który zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że kuzyn biega za nim z siekierą.
62-letni mieszkaniec Żor zażądał w miniony weekend, aby policjanci rozwiązali jego problemy osobiste. Najpierw zadzwonił na numer alarmowy, a potem podzielił się z mundurowymi swoimi rozterkami.
Zadzwonił na numer alarmowy i poprosił o przyjazd policji. Twierdził, że dwa dni wcześniej wypił wino i nadal jest pijany. Dyspozytora WCPR-u przekonywał, że wino to przysłowiowa "podróba", która jego zdaniem jest zwykłym denaturatem.
Wezwała policjantów i zażądała, aby ci kupili jej papierosy i colę, gdy odmówili wysłała ich do sąsiadów. Oburzona ich postawą odmówiła chwilę później przyjęcia wystawionego mandatu karnego. Teraz 65-latka stanie przed sądem i za bezpodstawną interwencję zapłaci grzywnę.