Jest pomysł na udrożnienie zjazdu z A1 w Żorach. Prezydenci Socha i Kuczera z wizytą w Ministerstwie Infrastruktury
O problemie komunikacyjnym na wysokości zjazdu Żory z autostrady A1 wie każdy, kto choć raz miał "przyjemność" podróżować tamtędy w godzinach szczytu. Zdaniem zarówno kierowców, jak i samorządowców, najlepszym sposobem na rozwiązanie kłopotu byłoby połączenie zjazdu z biegnącą nieopodal Drogą Pszczyna - Racibórz. Prezydenci Żor i Rybnika wraz z posłem Markiem Krząkałą kilka dni temu przekonywali przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury o konieczności realizacji takiej inwestycji.
Brak bezpośredniego połączenia autostrady A1 z Drogą Pszczyna - Racibórz sprawia, że potoki zarówno ruchu tranzytowego, jak i regionalnego łączą się ze sobą na odcinku kilkuset metrów, ograniczonym w dodatku dwoma rondami. W korku stoją wówczas zarówno zjeżdżający z autostrady, jak i podróżni jadący z Pszczyny do Rybnika, nie mówiąc już o mieszkańcach Żor pracujących w okolicznych miastach.
Bezpośrednie połączenie obu istotnych dla całego regionu dróg przyniosłoby sporą ulgę zakorkowanemu dziś Rowniowi. Samorządowcy z Żor i Rybnika apelują o taki krok od lat, jednak proponowane do tej pory rozwiązania nie spotkały się z przychylnością Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, po której to stronie leżałoby finansowanie i realizacja takiego przedsięwzięcia.
W ubiegłym tygodniu w Ministerstwie Infrastruktury odbyło się spotkanie, w trakcie którego prezydent Żor Waldemar Socha, prezydent Rybnika Piotr Kuczera i poseł Marek Krząkała przekonywali o zasadności takiej inwestycji.
Zwłaszcza teraz, gry remontowana jest DW925 w Czerwionce-Leszczynach, to ruch w Żorach jest dodatkowo wzmożony, i każdy, kto tam jedzie, przeżywa katusze. Sam próbuję omijać ten fragment, zjeżdżając np. w Knurowie, ale to nie o to chodzi - przyznaje poseł Marek Krząkała. Ministerstwo zna problem, chciałoby go rozwiązać, ale wiadomo, że do tego są potrzebne pieniądze - dodaje poseł.
Fundusze być może udałoby się szybciej wygospodarować, gdyby możliwe było współfinansowanie w jakimś stopniu inwestycji przez samorządy lokalne. Te mają już przygotowane propozycje zmian - prezydent Waldemar Socha zaprezentował w Ministerstwie rozwiązanie umożliwiające przedłużenie zjazdu z autostrady bezpośrednio do Drogi Pszczyna - Racibórz.
Proponowane rozwiązanie wymaga przebudowy dróg po stronie Miasta Żory, jak i przebudowy autostrady – przedłużenia pasa zjazdowego od strony Gliwic aż do wysokości ronda Raciborskiego i możliwości zjazdu bezpośrednio w tym miejscu, a tym samym połączenia A1 z drogą regionalną Racibórz-Pszczyna - tłumaczy Waldemar Socha.
Prezydenci Żor i Rybnika przekonywali, że takie rozwiązanie pozwoli usprawnić ruch we wszystkich kierunkach bez szkody dla bezpieczeństwa podróżujących autostradą.
Ci, którzy jadą w kierunku Rybnika, mieliby swój pas ruchu, ci jadący w kierunku Żor i Pszczyny swój pas ruchu, na pewno byłoby to dużym ułatwieniem. Pan minister Stanisław Bukowiec obiecał, że przekaże tę koncepcję GDDKiA, gdzie specjaliści sprawdzą możliwość realizacji takich rozwiązań drogowych i zrobią wyliczenia, i liczę, że kolejne spotkania wskażą zarówno horyzont czasowy, jak i koszta takiej przebudowy - dodaje Piotr Kuczera.
Zdaniem posła Krząkały, kolejne spotkanie w Ministerstwie Infrastruktury w tej sprawie powinno odbyć się za około miesiąc.
Ludzie
Poseł na Sejm RP, polityk Platformy Obywatelskiej.
Prezydent Rybnika
Prezydent Żor