Wieczór wzruszeń z kolędami i poezją w Klubie Rebus [ZDJĘCIA]
Nietrudno było wczoraj (4.01) uronić łzy wzruszenia podczas zorganizowanego w żorskim Klubie Rebus koncertu kolędowego, połączonego z recytacją okołobożonarodzeniowej poezji. O oprawę muzyczną zadbał Szymon Kamczyk, a wiersze na ten wieczór przygotowali członkowie i sympatycy Koła Poetów "Wena".
To był bez wątpienia jeden z bardziej wzruszających koncertów w Żorach w ostatnich tygodniach. Oczy "spociły się" zarówno odczytującej niektóre wiersze Barbarze Chudek (co ponoć nie jest wcale rzadkim zjawiskiem), jak i niemal każdemu słuchaczowi. Poezję zaprezentowały także Joanna Polok-Babilas oraz kierownik Klubu Rebus Barbara Musiałek.
Do wzruszenia przyznał się także prezentujący tego wieczora swój kunszt muzyczny nasz redakcyjny kolega, Szymon Kamczyk. Wcześniej rozdał on słuchaczom malutkie dzwoneczki, zachęcając ich jednocześnie do wspólnego muzykowania.
Publiczność z chęcią przystała na ten pomysł, jednocześnie dzwoniąc i śpiewając w rytm kolęd i pastorałek. Nie zabrakło również świątecznych utworów z innych stron świata, a nawet "Ody do radości" L. Van Beethovena.
Szymon nieprędko opuścił miejsce za klawiaturą - publiczności udało się go przekonać do zaprezentowania aż trzech bisów, po czym gratulacjom i uściskom dłoni nie było końca. Jedynym przykrym akcentem tego wieczoru był fakt, że na kolejny taki koncert żorzanie będą musieli poczekać następne 12 miesięcy.