Pogotowie przeciwpowodziowe w Rybniku. Ruda, Nacyna i Suminka na razie bez stanów ostrzegawczych
Służby w całym województwie śląskim walczą ze skutkami trwających nadal ulewnych deszczy. W Rybniku o godz. 17:00 ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Rzeki Ruda i Suminka pozostają w swoich korytach, jest również jeszcze rezerwa przed osiągnięciem stanów ostrzegawczych. Groźnie mogło być w Rybniku, gdzie skoszone trawy i połamane gałęzie zablokowały przepust wodny pod mostem przy ul. Walentego Pełczyńskiego.
Nieustanne opady deszczu postawiły na nogi służby niemal w całym regionie. W Żorach były to głównie miejscowe podtopienia i pozalewane piwnice - mówi mł. bryg. Krzysztof Kuś, oficer prasowy KM PSP w Żorach.
Do tej pory odnotowaliśmy kilkanaście interwencji związanych z intensywnymi opadami. Na szczęście były to niegroźne sytuacje. Do tej pory nie odnotowaliśmy też zgłoszeń odnośnie wylewającej rzeki Rudy - przyznaje mł. bryg. Kuś.
Na stacji hydrologicznej nieco poniżej Żor, w Rybniku - Gotartowicach, Ruda ma obecnie (stan z godz. 15:10) poziom 170cm. Nieco, niżej, w Rudzie Kozielskiej, wodomierz wskazuje 234cm - stan ostrzegawczy w tym miejscu rozpoczyna się od 250cm, a tendencja jest, niestety, rosnąca.
W Rybniku i powiecie rybnickim odnotowano zdecydowanie więcej interwencji Straży Pożarnej. Strażacy musieli m.in. zabezpieczać cieknące dachy czy zalane drogi. Sztab zarzadzania kryzysowego o godz. 17:00 podjął decyzję o wprowadzeniu na terenie miasta pogotowia przeciwpowodziowego.
Jak dotąd otrzymaliśmy ok. 90 zgłoszeń - głównie były to lokalne podtopienia, zalane piwnice, ale pojawiły się też cieknące dachy czy uszkodzone drzewa i gałęzie. Żadna z rzek na terenie Rybnika i powiatu Rybnickiego nie wyszła poza swoje koryto - zaznacza asp. Wojciech Kasperzec, oficer prasowy KM PSP w Rybniku.
Nacyna sprawiła sporo kłopotów sąsiadom - w Rydułtowach woda wdarła się na ul. Radoszowską. W Rybniku z kolei groźnie mogło być na ul. Walentego Pełczyńskiego. Niemal całkowicie zablokowany był przepust pod chodnikiem i ścieżką rowerową - powodem była skoszona wcześniej i niesprzątnięta trawa, krzaki i gałęzie, skute stworzyły bardzo skuteczną tamę. Gdyby nie interwencja mieszkańców i służb komunalnych, wody Nacyny mogły zalać tereny od strony Niedobczyc. Gdyby zaś wtedy nagle udrożniono przepust, fala powodziowa mogłaby podtopić wiele ulic w centrum Rybnika. O godz. 15:30 wodomierz na Nacynie w Rybniku wskazywał 140cm wody - w roku 1997 rekordowy poziom wyniósł 290cm.
Płynąca przez powiat rybnicki i raciborski (gminy Gaszowice, Lyski, Nędza, Kuźnia Raciborska) rzeka Suminka póki co również nie stwarza zagrożenia, na wodomierzu w Nędzy osiągnęła o godz. 15:30 poziom 109cm - w 1997r. woda miała poziom 285cm.