AKTUALIZACJA Poważny wypadek przed zjazdem na A1 w Świerklanach. 28-latek zmarł w szpitalu [ZDJĘCIA]
Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Do zdarzenia doszło w niedzielę po 16:00. Na miejscu są wszystkie służby.
W niedzielę (23.07.) o 16:10 na ulicy Żorskiej w Świerklanach przed zjazdem na autostradę A1 doszło do poważnego wypadku. Jak przekazał oficer prasowy rybnickiej PSP, mł. asp. Wojciech Kasperzec, samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Kierowca osobówki został zakleszczony w pojeździe, strażacy użyli sprzętu hydraulicznego, by go wydobyć.
Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował 28-letniego kierowcę do szpitala.
Policjanci prowadzą czynności na miejscu zdarzenia.
Droga została odblokowana dla ruchu parę minut przed 19:00.
AKTUALIZACJA
W poniedziałek Komenda Miejskiej Policji w Rybniku wydała komunikat, w którym poinformowała, że 28-latek nie żyje. - Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR, jednak obrażenia, jakie odniósł kierujący osobówką, okazały się śmiertelne - podała policja. Co więcej, okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania samochodu. Poniżej w pełni publikujemy relację mundurowych:
Rybniccy śledczy ustalają okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku, do którego doszło w Świerklanach na ulicy Żorskiej. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 28-letni kierujący fiatem, z nieustalonych dotychczas przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR, jednak obrażenia, jakie odniósł kierujący osobówką, okazały się śmiertelne - podała policja.
Do wypadku doszło wczoraj po 16.00 na ulicy Żorskiej w Świerklanach. Ze wstępnych ustaleń policjantów Wydziału Ruchu Drogowego rybnickiej komendy wynika, że kierujący fiatem 28-latek, jadąc w kierunku ulicy Rybnickiej, z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, zderzając się z ciężarową scanią, kierowaną przez 51-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Na miejscu lądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, który zabrał kierującego osobówką do szpitala. Niestety, w wyniku poniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. W toku policyjnych czynności okazało się, że mieszkaniec Żor nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Śledczy wyjaśniają dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Rybniku.
Smucić się z tego powodu czy cieszyć że nie zrobił nikomu krzywdy?
Kierowca był w stanie krytycznym, niestety zmarł w szpitalu :(
Dziś jechałem DK81 90% kierowców myśli, że są nieśmiertelni. Żadne ograniczenia ich nie obowiązywały.