Szaleńcza jazda kierowców w regionie. 44-latek pędził aż 131 km/h, policjantom zaproponował łapówkę
Informacje z drogówki w Żorach i Raciborzu jeżą włos na głowie. W ostatnich dniach trzech kierowców straciło prawo jazdy na trzy miesiące, jednemu z nich grozi również więzienie. Pędzili w terenie zabudowanym, jak po torze wyścigowym.
Poniedziałek rozpoczął się od zatrzymania 40-latka, przed godziną 5.00 na ulicy Głównej. Mieszkaniec Rybnika, na drodze, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, jechał aż 111 km/h. Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym aż o 71 km/h otrzymał mandat w wysokości 2500 złotych i punkty karne. Na trzy miesiące stracił też prawo do prowadzenia pojazdów.
Podobną karę otrzymał kierowca motocykla zatrzymany na Alei Jana Pawła II. 38-letni żorzanin pędził 112 km/h. 2000 złotych mandatu i 3-miesięczna utrata prawa jazdy być może będą dobrą nauczką na przyszłość.
O kolejnym przypadku szaleńczej jazdy donoszą policjanci z Raciborza. W niedzielne popołudnie w Pietrowicach Wielkich na ul. Raciborskiej, 44-latek prowadził auto z prędkością 131 km/h. Biorąc pod uwagę fakt, że to teren zabudowany, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, mężczyzna jechał aż o 81 km/h za szybko.
Zatrzymany przez drogówkę do kontroli, nie tracił pewności siebie i zaproponował funkcjonariuszom 600 złotych łapówki. Mimo pouczeń policjantów, że popełnia w ten sposób poważne przestępstwo, kierowca ponawiał próbę przekupienia mundurowych.
Mieszkaniec powiatu głubczyckiego trafił do raciborskiej komendy. Stanie przed sądem, grozi mu do 10 lat więzienia.
