Województwo śląskie z najdłuższą siecią linii kolejowych
Według wyliczeń udostępnionych przez Koleje Śląskie, nasze województwo posiada najdłuższą w Polsce sieć linii kolejowych, umiejscowionych na torach o normalnej szerokości. Linie kolejowe wykorzystujemy nie tylko do rodzinnego podróżowania, ale przede wszystkim do dojazdów do pracy, szkoły i na uczelnie w centrum województwa.
Województwo śląskie słynie z kolei i torów, po których jeżdżą nowoczesne pociągi. Ostatnio specjalne wyliczenia w zakresie długości linii kolejowych za 2020 rok poczynił Urząd Transportu Kolejowego, a informacje te udostępniły także Koleje Śląskie – regionalny przewoźnik kolejowy województwa śląskiego. Okazało się, że właśnie Śląsk przoduje w długości tzw. normalnotorowych linii kolejowych, czyli standardowych linii z szerokością torów wynoszącą 1435 mm (odległość między wewnętrznymi powierzchniami główek szyn).
- Długość normalnotorowych linii kolejowych w Polsce w 2020 roku wynosiła 19 461 kilometrów. Udział normalnotorowych linii kolejowych znajdujących się w granicach województwa śląskiego to 1906,2 kilometry, czyli 10,09 proc. całej długości linii kolejowych w Polsce – wyliczają pracownicy Kolei Śląskich.
Oznacza to, że województwo śląskie posiada najdłuższą sieć normalnotorowych linii kolejowych oraz ich niezwykle wysoką gęstość sięgającą 15,46 kilometrów linii na 100 km2.
Warto dodać, że do linii normalnotorowych należy dodać także linie wąskotorowe, które choć rzadkie, również występują w naszym województwie. Jedną z najpopularniejszych jest kolej wąskotorowa z Rud do Rybnika, która ma charakter turystyczny.
@maaaaat - stan linii kolejowych jest nieporównywalnie lepszy niż 10 lat temu. Nawet w naszym subregionie sporo odcinków po których można jechać 100-120 km/h. Z Rybnika do Gliwic jedzie się pociągiem 47 minut, nie godzinę. Linia faktycznie do remontu ale nawet przy takim czasie jazdy, Kubalonka nie jeździ pusta. Mody się zmieniają. Wiele osób ma przesyt samochodu - szczególnie ci którzy muszą nim jeździć i się męczyć codziennie. Od dawna jazda po polskich drogach nie daje żadnej przyjemności prowadzenia pojazdu, a bardzo często irytuje i wkurza. Nie tylko z powodu korków. Tam gdzie jest stabilna oferta rozkładowa KŚ np. na trasie Racibórz-Rybnik-Katowice - pasażerów nie brakuje.
Oczywiście masz rację, zwrócę uwagę ja jeszcze dwa elementy, które jednak nie zależą od KŚ: 1) Stan linii kolejowych np. Gliwice-Rybnik. Pociąg jedzie godzinę! Zarówno wobec samochodu, jak i busów podróż pociągiem jest niekonkurencyjna. I to nie tylko ta linia. Po2) Moda... W Polsce samochód nadal jest wyznacznikiem statusu. Podróżowanie pociągiem nie jest modne, co ewidentnie widać było, gdy przed pandemią funkcjonowało połączenie Rybnik-Wodzisław, pomimo dosyć dobrej oferty w tamtym czasie. Kilka osób w pociągu wobec korków tworzących się przy wjeździe do Rybnika w godzinach porannego szczytu. Podobna sytuacja ma miejsce dzisiaj na reaktywowanej linii Gliwice-Bytom. Kilka osób w pociągu (podróż 20 minut - 5 zł) wobec autobusu 850 (podróż 45 minut i 6 zł) i mnóstwa aut na DK88 łączącym oba miasta. Zauważ jedną prawidłowość: W godzinach porannego i popołudniowego szczytu przeważnie w samochodzie widać tylko kierowcę. W większości podróżujemy samodzielnie. Zatem jeżeli ludzie nie chcą jeździć pociągiem to kto ma płacić za połączenie? Zupełnie inną kwestią jest to, że KŚ nie uruchamiają połączeń nawet po wyremontowanych liniach (Tychy-Jaśkowice), co jest już zupełnym skandalem. Dołożyć do tego trzeba także bardzo wysokie w Polsce koszty dostępu do infrastruktury PLK.
Niestety Koleje Śląskie z tej długości korzystają delikatnie mówiąc słabo. Na linii Gliwice-Rybnik - 1 pociąg dziennie w sb i nd, na linii Rybnik-Żory-Pszczyna - 4 pociągi dziennie, na trasie Żory-Chybie - 1 pociąg w sb i nd, na trasie Tychy-Jaśkowice - 0 pociągów, Cieszyn - 5 pociągów dziennie. Przejścia graniczne z Czechami - 0 pociągów. Do Wisły - największego kurortu województwa - kilka pociągów na dzień... Czy tak powinna funkcjonować kolej w XXI wieku w województwie z największą gęstością zaludnienia w kraju i z najdłuższą siecią kolejową? Dziennikarze, zajmijcie się czy tak prawidłowo powinna wyglądać obsługa kolejowa w XXI wieku, w dużym regionie należącym do kraju UE. Warto porównać to z granicznym regionem w Czechach.