Gaz w aucie – czy to się jeszcze opłaca?
Czy montaż instalacji gazowej w samochodzie, przy drożejącym LPG, jest jeszcze opłacalny? Gazownicy zapewniają, że tak. Bo rośnie nie tylko cena gazu, ale też cena benzyny. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, a konkretnie w tym, jakim samochodem jeździmy i ile nim jeździmy.
Przeanalizujmy kilka scenariuszy montażu instalacji LPG i eksploatacji auta przy cenie benzyny 95-oktanowej na poziomie 5,85 zł i cenie gazu na poziomie 3 zł. W pierwszym załóżmy, że chcemy „zagazować” samochód z pośrednim wtryskiem paliwa, czyli taki, o którym spece od motoryzacji zazwyczaj mówią, że to silnik stworzony do LPG (choć w rzeczywistości nie wszystkie takie silnik tolerują LPG). Instalacja z sekwencyjnym wtryskiem gazu do takiego auta kosztuje około 3 tys. zł, czasem nieco mniej, czasem nieco więcej – wszystko zależy od rodzaju auta i dodatkowego wyposażenia instalacji. Załóżmy, że auto spala 8,5 l benzyny 95-oktanowej na 100 km. Po zainstalowaniu gazu, takie auto będzie spalało o około 15% więcej gazu niż benzyny, a więc niespełna 10 l LPG na 100 km. Do tego trzeba jednak doliczyć koszt benzyny zużywanej na uruchomienie silnika, który nim przełączy się na pracę na gazie, musi najpierw osiągnąć odpowiednią temperaturę (około 50 st. C cieczy chłodzącej). Wiele zależy od pokonywanych dystansów i temperatury otoczenia, ale śmiało można założyć, że auto zużyje do 0,5 l benzyny na każde 100 km, chyba, że ktoś jeździ na krótkich dystansach, w zimie i z długimi przerwami. Załóżmy, że rocznie przejeżdżamy około 20 tys. km. Spalając średnio 8,5 l benzyny/100 km, przejechanie owych 20 tys. km kosztować nas będzie 9945 zł (około 828 zł miesięcznie). A na gazie? Spalając średnio 10 l LPG/100 km i 0,5/ benzyny/100 km koszt ten wahać się będzie w granicach 6585 zł (około 548 zł miesięcznie). Wychodzi różnica w kwocie 3360 zł rocznie. Od tej kwoty należy jednak odjąć zwiększone koszty uzyskania przeglądu technicznego pojazdu, za który zapłacimy 162 zł zamiast 99 zł, oraz koszty przeglądu samej instalacji gazowej w samochodzie. Taki koszt w zależności od gazownika i wymienionych filtrów może wynieść od 150 do 300 zł. Zazwyczaj należy go wykonać co rok, albo co 20 tys. km. Tak czy siak, w tym scenariuszu instalacja gazowa zwróci się po około roku czasu, a później już tylko oszczędzamy. Jak wiele? To zależy od proporcji ceny gazu do ceny benzyny i liczby pokonywanych co roku kilometrów. I tu przejdźmy do kolejnego scenariusza. Załóżmy, że tym samym samochodem przejeżdżamy 10 tys. km rocznie. Wówczas oszczędność po odliczeniu kosztów przeglądów spadnie do jakichś 1200-1300 zł rocznie, to zaś przekłada się na dłuższy zwrot zakupu i montażu samej instalacji. Wciąż jednak, użytkując samochód przez kilka lat, wyjdziemy na plus.
Weźmy teraz pod uwagę scenariusz, w którym w instalację gazową chcemy wyposażyć samochód z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Takich aut jest coraz więcej, ba zaczynają przeważać na rynku aut zasilanych benzyną. Np. koncern Volkswagena od kilku lat nie produkuje już innych silników benzynowych, jak te z bezpośrednim wtryskiem paliwa. Silniki takie kiedyś nie były polecane do zasilania gazem, teraz jednak gazownicy również dają sobie z nimi radę. Sama instalacja gazowa i jej montaż są droższe niż w przypadku standardowej instalacji sekwencyjnej montowanej do silnika z pośrednim wtryskiem paliwa, bo kosztuje około 4,5 tys. zł do silnika 4-cylindrowego. Silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa są z reguły oszczędniejsze od tych z pośrednim wtryskiem. Przyjmijmy, że auto zużywa średnio 6,5 l benzyny/100 km. Wówczas przejechanie nim 20 tys. km w ciągu roku kosztować nas będzie 7605 zł r, czyli około 633 zł miesięcznie. Na gazie koszt ten nieco spadnie. Załóżmy, że auto spala średnio 7,5 l LPG/100 km. Koszt gazu zużytego na przejechanie 20 tys. km wyniesie równe 4,5 tys. zł. Do tego doliczyć jednak trzeba zużycie benzyny na na tzw. dotrysk. Co to takiego? Ze względu na swoją budowę silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa nie mogą spalać jedynie gazu. Wtryskiwacze paliwa umieszczone bezpośrednio w komorze spalania muszą być chłodzone i czyszczone benzyną, dlatego z różnym natężeniem i przy różnym stylu jazdy dopompowują do komory spalania benzynę. Szacuje się, że udział benzyny w składzie mieszanki może wynosić nawet 25 procent, w zależności od rodzaju silnika. Dla naszego scenariusza to mniej więcej 1,5 l benzyny/100 km, choć niekiedy wartość ta może być wyższa. A więc na 20 tys. km spalimy dodatkowo około 300 l benzyny, co przełoży się na dodatkowy koszt w wysokości około 1755. Dodając to do kosztu zużytego gazu, kwota wzrasta z 4,5 tys. zł do 6255 zł (około 521 zł miesięcznie). Roczny zysk w porównaniu z jazdą tylko na benzynie wynosi przy tym przebiegu około 1350 zł. Instalacja gazowa w takim aucie będzie się więc przy tym przebiegu zwracać przez ponad 3 lata, a uwzględniając koszty serwisowania i droższego przeglądu nawet nieco dłużej. Widać więc, że w przypadku aut z bezpośrednim wtryskiem paliwa, przy liczeniu opłacalności montażu instalacji gazowej, trzeba tym bardziej wziąć pod uwagę zarówno przebieg, jaki pokonujemy w ciągu roku, a także jak długo zamierzamy eksploatować auto. Im wyższe są te wartości, tym opłacalność rośnie. Przy niższych, staje pod ewidentnym znakiem zapytania.
(art)