Pracownicy wodociągów zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę
Ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 47-latek, któremu dalszą jazdę ulicami Żor udaremnili pracownicy wodociągów. Mężczyzna na ich oczach, zataczając się, wsiadł do samochodu i rozpoczął swoją podróż.
W poniedziałek, 11 października w samo południe policjanci z żorskiej drogówki interweniowali na parkingu w bliskim sąsiedztwie budynku komendy. Wcześniej otrzymali zgłoszenie od dwóch mężczyzn, którzy ujęli pijanego kierowcę.
Pijanego zauważyli pracownicy wodociągów
Jak się okazało pracownicy wodociągów, podczas prac prowadzonych w obrębie osiedla Sikorskiego zauważyli zataczającego się mężczyznę, który kroczył wokół samochodu po czym w pewnej chwili do niego wsiadł i odjechał. Nie zastanawiając się długo świadkowie ruszyli za nim i ostatecznie udaremnili mu dalszą jazdę na parkingu nieopodal budynku komendy.
"Panie władzo, ja nie jechałem"
47-letni kierowca jeszcze przed przybyciem patrolu próbował „dowieść swej niewinności”. Po tym jak pracownicy wodociągów odebrali mu kluczyki przesiadł się szybko na miejsce pasażera, a chwilę później przysięgał, że to nie on prowadził samochód, a nieznany mu mężczyzna. Badanie alkomatem wykazało, że 47-latek miał w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila.