Kolejne 10 przypadków zakażenia w województwie śląskim. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala w Raciborzu
Do 151 wzrosła liczba mieszkańców województwa śląskiego zakażonych koronawirusem. Wśród 10 kolejnych osób, u których stwierdzono chorobę Covid-19, jest mieszkaniec naszego regionu.
Podczas pobytu w Austrii zakaził się starszy mężczyzna , który obecnie jest hospitalizowany w Tychach. Mieszkaniec, który był podczas kwarantanny domowej pod nadzorem sanepidu w Gliwicach, czuje się dobrze.
Do częstochowskiego szpitala trafił z kolei starszy mężczyzna, u którego wystąpiły uciążliwe objawy zakażenia koronawirusem i którego stan zdrowia lekarze określają jako średni. Służby sanitarne w Częstochowie ustalają źródło zakażenia. W tym samym szpitalu, w stanie dobrym, przebywa starsza kobieta z najbliższego otoczenia mężczyzny, u której także badanie potwierdziło wynik dodatni.
W swoim domu, pod nadzorem służb sanitarnych w Częstochowie, leczy się kobieta, która najprawdopodobniej zakaziła się w miejscu pracy.
Na oddziale zakaźnym bytomskiego szpitala, z wyraźnymi objawami Covid-19, przebywa mężczyzna w średnim wieku z powiatu tarnogórskiego. Służby ustalają źródło transmisji zakażenia.
W stanie ciężkim do szpitala zakaźnego w Raciborzu trafił mężczyzna w średnim wieku z powiatu lublinieckiego. Sanepid dochodzi, gdzie pacjent mógł się zakazić.
W ciężkim stanie w szpitalu w Siemianowicach Śląskich hospitalizowana jest starsza kobieta. Służby sanitarne w Bytomiu ustalają źródło zakażenia.
Do tyskiego szpitala zakaźnego trafił z kolei mężczyzna w sile wieku. Mieszkaniec powiatu gliwickiego jest w stabilnym stanie.
W izolacji domowej, w powiecie cieszyńskim, leczy się kobieta w średnim wieku. Do czasu wystąpienia wyraźnych objawów przebywała w kwarantannie pod kontakcie z osobą zakażoną.
W dobrym stanie zdrowia, pod nadzorem sanepidu w Rybniku, jest mężczyzna w sile wieku, u którego badanie potwierdziło obecność wirusa w organizmie. Mieszkaniec nie umiał jednak powiedzieć, w jaki sposób mógł się zakazić.
przecież tam nie musi być diagnostyki dyrektor ma rentgena w oczach to wystarczy
tylko w szpitalu w Raciborzu to mu chyba nawet normalnej diagnostyki obrazowej nie będą potrafili zrobić bo zakład diagnostyki obrazowej nie działa.