Złodziej wpadł z łupem pod lombardem
Kryminalni namierzyli i zatrzymali złodzieja, który ukradł spod jednej ze szkół rower warty kilkaset złotych. Mężczyzna tego samego dnia próbował się go pozbyć za przysłowiowe "grosze". Wpadł pod jednym z lombardów, gdzie na amatora cudzego mienia czekali już kryminalni.
30 złotych to cena jakiej żądał za rower warty kilkaset złotych pochodzący z Żor, 41-letni złodziej. Mężczyzna ukradł go spod jednej ze szkół i natychmiast chciał go odsprzedać. Z "ofertą" zwracał się do przypadkowych przechodniów, jednak gdy nie spotkała się z zainteresowaniem ruszył w stronę miejscowych lombardów.
Podczas gdy 41-latek szukał klientów na jeszcze ciepły łup namierzyli go kryminalni i zatrzymali nieopodal centrum miasta, odzyskali też skradziony rower, Mężczyzna usłyszał już zarzuty, drozi mu do 5 lat więzienia.
(acz)