Tego rodzaju oszustwa nie należą do rzadkości. Oszuści włamują się na konta użytkowników portali społecznościowych, a następnie zwracają się do znajmych danej osoby z prośbą o pożyczkę. Mimo wielu ostrzeżeń i przestróg, sposób wciąż działa.
Ruszył program Rodzina 800+. Świadczenie zostało przekazane dla niemal 7 milionów dzieci. Pojawiają się jednak sygnały o wykorzystaniu wypłaty tego świadczenia do nieuczciwych praktyk, ostrzega resort rodziny.
79 osób straciło pieniądze na skutek przestępczej działalności Damiana Ś.. Mężczyzna został zatrzymany w Rybniku na gorącym uczynku, przy jednym z bankomatów, kiedy podejmował środki pozyskane w wyniku oszustwa. Prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Przejmowanie kont społecznościowych i podszywanie się pod najbliższych lub znajomych to kolejna z metod działania oszustów. W taki oto sposób kolejna żorzanka dała się nabrać i straciła pieniądze.
Żorzanka otrzymała wiadomość z informacją o przesyłce, która nie zostanie dostarczona, jeżeli nie uiści dodatkowej opłaty. Korzystając z przesłanego linku umożliwiła oszustowi dostęp do konta, a ten wypłacił pieniądze.
Dwie kobiety, które weszły podstępem do mieszkania pokrzywdzonej okazały się zwykłymi oszustkami i złodziejkami.
Historia jakich wiele – kolejna mieszkanka Żor została oszukana metodą na „fałszywy link”.
140 tysięcy złotych wyprowadzili oszuści z konta mieszkanki Żor. Przestępcy zaoferowali jej pomoc w grze na giełdzie i zapewnili, że nie poniesie żadnego ryzyka. 61-latka zgodziła się, zainstalowała na komputerze aplikację, a później obserwowała trwające operacje na rachunku bankowym.
28-latka z Żor dołączyła wczoraj do grona osób oszukanych metodą „na fałszywy link”. Na znanym portalu sprzedażowym zamieściła ofertę sprzedaży sukienki, ale zamiast zyskać straciła ponad 400 euro.
Mieszkanka Żor straciła ze swojego konta blisko 3 tysiące zł po tym, jak padła ofiarą oszusta. A zaczęło się od oferty sprzedaży książek...
We wtorek, 24 sierpnia do Komendy Miejskiej Policji w Żorach zgłosiła się 37-letnia mieszkanka miasta, która zawiadomiła, że ktoś włamał się na jej konto na popularnym portalu społecznościowym. Przestępca następnie przez komunikator zaczął wysyłać do jej znajomych wiadomości z prośbą o zapłacenie za jej przesyłki. Niestety...
39-latka, mieszkanka Żor przez 2 i pół godziny nie zorientowała się, że rozmawia z przestępcą i straciła ponad 25 tysięcy złotych. Mężczyzna podał się za pracownika departamentu bezpieczeństwa.
43-letnia nauczycielka i 22-letnia studentka z Żor straciły po 2 tysiące złotych. Obie kobiety na popularnym portalu sprzedażowym wystawiły swoją ofertę. Kiedy do jednej i drugiej zadzwonił rzekomy kupiec umówiły się na transakcję i w celu jej sfinalizowania kliknęły w przesłany link.
Blisko 10 000 złotych straciła mieszkanka Żor, do której zadzwonił rzekomy pracownik bankowego departamentu bezpieczeństwa. Oszust nakłonił swoją rozmówczynię do zainstalowania aplikacji jaka miał uchronić jej pieniądze przed kradzieżą.
Dwoje mieszkańców Żor zostało w czwartek, 24 czerwca oszukanych przez przestępców podszywających się pod pracowników znanego banku. Na ich polecenie zainstalowali dodatkowe rzekome aplikacje bankowe, które miały ich chronić przed kradzieżą pieniędzy z konta.
Oszuści nieustannie działają, a ich metody ciągle się zmieniają. Pytamy Beatę Kopczyńską, regionalną rzecznik prasową ZUS w województwie śląskim o bezpieczeństwo w ujęciu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Kryminalni z Żor wpadli na trop i rozliczyli z przestępczej działalności oszusta, który wyłudzał pieniądze na rzekomą rehabilitację córki. Mężczyzna wielokrotnie prosił też o pieniądze kłamiąc, że zabrakło mu na paliwo. 31-latek nie posiadał jednak prawa jazdy i samochodu, a jego pociecha, jak się na szczęście okazało, była zupełnie zdrowa.