Ponad promil alkoholu w organizmie miał kierowca, który przyjechał zatankować samochód na stację benzynową i... zasnął oparty o kierownicę pojazdu.
23-letni mieszkaniec Żor był poszukiwany listem gończym, który wydał za nim dwa miesiące temu cieszyński sąd. W tym czasie ukrywał się u znajomych i nocował w tanich pokojach hotelowych. Kiedy w końcu namierzyli go żorscy kryminalni, schował się w wersalce w mieszkaniu matki.
Policjanci zatrzymali wczoraj 36-letnią mieszkankę Żor, która przyszła w odwiedziny do jastrzębskiego zakładu karnego. Kobieta była poszukiwana przez żorski sąd, który skazał ją na blisko rok pozbawienia wolności.
Policjanci z Żor interweniowali w piątek na ulicy Dworcowej, gdzie miało dojść do potrącenia pieszej. Jak się okazało to nie piesza, a pijana kierująca motorowerem wywróciła się, gdy straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w drzewo.
62-letni mieszkaniec Żor zażądał w miniony weekend, aby policjanci rozwiązali jego problemy osobiste. Najpierw zadzwonił na numer alarmowy, a potem podzielił się z mundurowymi swoimi rozterkami.
Mieszkaniec Żor natknął się na policyjny radiowóz, gdy kompletnie pijany jechał na rowerze, chwilę później taki sam los spotkał jego starszego brata, który przyjechał pod dom samochodem. Młodszy z braci miał ponad 2,5 promila w wydychanym powietrzu, a starszy ponad promil. Obu zatrzymał ten sam policjant.
Do niecodziennego zdarzenia doszło 18 sierpnia przed jedną z żorskich parafii. Policjanci interweniowali wobec pijanej kobiety, która postanowiła wyspać się w kościele. Kiedy została poproszona o dokumenty stała się agresywna i znieważyła mundurowych.
Nie wiadomo jaki finał miałby wybryk 25-latka, który na jednym z żorskich rond stworzył zagrożenie w ruchu drogowym. Mężczyzna pił i wystawiał nogi wprost pod nadjeżdżające pojazdy, do czasu, aż jeden z kierowców oburzony zachowaniem młodego mężczyzny postanowił zaalarmować policję.
Wezwała policjantów i zażądała, aby ci kupili jej papierosy i colę, gdy odmówili wysłała ich do sąsiadów. Oburzona ich postawą odmówiła chwilę później przyjęcia wystawionego mandatu karnego. Teraz 65-latka stanie przed sądem i za bezpodstawną interwencję zapłaci grzywnę.
Wtargnął do komendy, wyzywał policjantów i chciał się z nimi bić. Twierdził, że ich "załatwi", bo ma znajomości w prokuraturze. Został zatrzymany po tym jak próbował uderzyć mundurowych.
REGION. Ratowanie z oprasji psów, kotów, ptaków, nierzadko gadów, to już niemal strażacka codzienność. Z roku na rok przybywa akcji podczas których "głównymi bohaterami" są zwierzęta.
REGION. Ponad 4 godziny na drzewie spędził w poniedziałek mieszkaniec Żor, który wspiął się na nie, uciekając przed rozjuszoną lochą dzika.
Ponadmetrowy wąż postawił wczoraj na równe nogi policjantów i strażaków. Zwierzę nieoczekiwanie pojawiło się w rejonie jednego z osiedlowych bloków.