27 października odbyła się rozprawa w sprawie o umyślne usiłowanie zabójstwa, gwałt oraz stworzenie zagrożenia dla wolności Marceliny W. Oskarżonym o popełnienie tych przestępstw był Mateusz z Rybnika. Proces przebiegł po myśli rybniczanina. Mateusz wkrótce wróci do Polski.
Sprawa ma związek z dramatycznym zdarzeniem z lipca tego roku, w którym ucierpiała Marcelina z Rybnika. Młoda kobieta spadła z wysokości około 10 metrów na ziemię. Doznała bardzo poważnych obrażeń. Wkrótce po zdarzeniu turecka policja zatrzymała jej chłopaka w charakterze osoby podejrzanej. Mężczyzna trafił do więzienia.
Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację Marceliny - rybniczanki, która uległa nieszczęśliwemu wypadkowi podczas wakacji w Turcji.
Wiele lokalnych i ogólnopolskich serwisów bezrefleksyjnie powiela turecką narrację. Narrację, która nie wskazuje na jakiekolwiek (!) źródło informacji.
Młoda kobieta trafiła na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. - Marcelinę czeka masa operacji. Ma złamania na całym ciele i poważne obrażenia mózgu - mówi Nowinom ojciec Marceliny.