Do pięciu lat więzienia grozi mężczyźnie, który zaatakował przechodnia. Bił go pięściami po twarzy i skopał. Świadkowie przekazali policji rysopis sprawcy, który został zatrzymany dwa dni później.
Kryminalni z Żor zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w sobotę brutalnie pobili znajomego, a później podpalili budynek, w którym zamieszkiwał. Wcześniej mężczyźni przyszli w odwiedziny, a kiedy przyszło im się rozstać, zaatakowali gospodarza. Grozili mu, uderzali łomem, a na koniec podłożyli ogień.
Na 3 miesiące trafił do aresztu śledczego 68-letni mieszkaniec Żor, który podczas kłótni ugodził nożem 29-letniego syna.
Za kradzież rozbójniczą, zagrożoną karą 10-letniego pobytu w więzieniu odpowie dwóch mieszkańców Mszany, którzy w ubiegłym tygodniu pobili ochroniarza w żorskim centrum handlowym. Mężczyźni najpierw ukradli warty ponad 1 200 złotych system monitoringu cyfrowego, a chwilę później, przyłapani na gorącym uczynku, próbowali uciec...
Za znieważenie policjantów i atak na sprzedawczynię odpowie 32-letni mieszkaniec Żor, który stracił panowanie nad emocjami, gdy karta płatnicza "odmówiła mu posłuszeństwa". Mężczyzna pojawił się w sklepie po piwo, a gdy nie udało mu się zrealizować płatności wpadł w szał i wszczął awanturę.
Blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu miał mężczyzna, który podczas interwencji zaatakował policjanta. 48-latek najpierw chciał "przegonić" patrol, a później zaczął odpychać i obrażać jednego z mundurowych. Agresywny mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Trzech mężczyzn w wieku od 22-23 lat odpowie za pobicie. W nocy z soboty na niedzielę zaatakowali oni 26-latka, który zatrzymał się ze znajomymi w restauracji przy popularnej "Wiślance".
Wtargnęli do garażu, wszczęli awanturę i pobili dwóch mężczyzn. Zostali zatrzymani w bezpośrednim pościgu przez mundurowych, a później umieszczeni w policyjnym areszcie.
Policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego zatrzymali 4 września agresywnego 35-latka, który zaatakował swoją siostrę. Szaleniec groził jej pozbawieniem życia, uderzył, szarpał i próbował rozbić szklaną butelkę na głowie.
Komenda Miejska Policji w Rybniku prowadzi postępowanie w sprawie ujawnienia danych kilku tysięcy klientów firmy Rybnet, które wyciekły do internetu.