Srebrne Polki. Justyna Święty-Ersetic zdobyła drugi medal w Tokio! Tak kibicowali Raciborzanie w strefie kibica [FILM]
Raciborzanka pobiegła na ostatniej zmianie sztafety 4x400 kobiet. Polki wywalczyły drugie miejsce, ustępując jedynie Amerykankom. W Ocicach, w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 2 tę rywalizację śledzili sąsiedzi i fani Święty-Ersetic. Do strefy kibica przyszło ponad sto osób.
W finale sztafety 4x400 metrów kobiet zwyciężyły Amerykanki, drugie miejsce zajęły Polki, trzecie miejsce przypadło Jamajkom.
Dla Justyny Świety-Ersetic jest to drugi medal zdobyty podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Wcześniej raciborzanka pobiegła w finale sztafety mieszanej 4x400 metrów. Polacy zdobyli złoty medal.
- To srebro smakuje jak złoto. Amerykanki miały w składzie rekordzistki, wielokrotne medalistki. Ja obstawiałam… nie powiem jak, ale bałam się oprócz Amerykanek także Jamajek i Brytyjek. Dlatego cieszę się, że jednak dałyśmy radę. Tyle kontuzji dotknęło całą drużynę przed Tokio. Jednak to nas wzmocniło i dodatkowo napędziło. Fajnie, że udało się to wreszcie spełnić. To nasze największe sportowe marzenie - powiedziała Justyna Święty- Ersetic w polskim radiu.
Biegaczki trenera Matusińskiego pobiły rekord Polski, ustanowiony przed dwoma laty na MŚ w Dosze (3:21.98).
Sport.pl pytał raciborzankę jeszcze przed sobotnim startem o jej kontuzję nogi, której bała się na początku igrzysk. - Z nogą jest w miarę w porządku. Dam radę być gotowa na sztafetę. Wytrzymam. Musiałoby mi tę nogę urwać, żebym nie wystartowała. A i wtedy na jednej bym pokuśtykała - śmiała sę Justyna. - Ja jestem bardzo uparta. Zacisnę zęby i dam radę - dodała wtedy.
Zarejestrowaliśmy reakcje kibiców w sali szkoły w Ocicach. Wideo zamieszczamy poniżej. Wcześniej prowadziliśmy transmisję na żywo z gromadzenia się ich w strefie kibica. Przeprowadziliśmy tam wiele rozmów, m.in. z organizatorami, mężem medalistki i jej mamą.
W sali gimnastcznej szkoły w Ocicach zgromadził się tłum fanów Justyny Święty - Ersetic. Skandowali jej imię, bili brawo i podskoczyli z radości, kiedy minęła metę. Teraz szykują się na powitanie raciborzanki. Zaplanowano je na stadionie miejskim przy Zamkowej. Wstępnie ustalono, że przywitanie podwójnej medalistki z Tokio rozpocznie się o godz. 17.00.
Zobacz również:
Ludzie
polska lekkoatletka, Raciborzanka
Teraz wszyscy politycy będą udawać odwiecznych przyjaciół. A jak zabierali Justynie kasę, którą dostawała za promocję Raciborza to już pewnie żaden mistrz selfików nie będzie pamiętać...
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
~Polowy11
jaki wstyd? niech oni się wstydzą, że dzieci narażali.a organizator co reżimu sanitarnego nie przestrzegał? będzie następna fala covida przez takie zachowania.
Daruj sobie z tą krytyką. Wstyd.
gratulacje dla Justyny. Jednak te bęcwały co przyszły do strefy z maleńkimi dziećmi to chyba niepoważni są. I były wiceprezydent też z dzieciątkiem. cóż do gry na bębenku nie jest potrzebna przesadna jasność umysłu, ale do opieki nad dzieckiem to już chyba tak..ładny przykład w Covidzie.