Kontrowersyjny pomysł organizatorów MŚ. "Myślałam o tym, że wszystko mi widać"
Organizatorzy mistrzostw świata w lekkoatletyce zamieścili kamery... w blokach startowych. Pomysł ten skrytykowali sportowcy, m.in. Ewa Swoboda.
- Jak chodzimy koło bloków, to się schylamy, różne rzeczy robimy i ja ciągle myślałam o tym, że wszystko mi widać, na przykład pupę. No jak się skupić w takich warunkach? To jest szokujące - skomentowała dla sport.pl Ewa Swoboda. - My, kobiety, chcemy ładnie wyglądać, robimy sobie makijaż, szykujemy się, a tu ktoś nas tak niekorzystnie pokazuje - dodaje. Podobnie wypowiadają się inne sprinterki.
Organizatorzy tłumaczą, że chcą... "jak najlepiej uchwycić dramaturgię, pokazać wybuch energii u biegaczy ruszających z bloków", a same nagrania są usuwane po 24 godzinach.