Bonifacy Bałdyk, czyli (nie)zapomniany burmistrz Żor
Grupa harcerzy z Żor przygotowuje się do ogólnopolskiego Rajdu „Arsenał” , który 21-23 marca odbędzie się w Warszawie. Zanim jednak wezmą w nim udział, zaangażowali się w zadanie przedrajdowe, które polegało na znalezieniu osoby pochodzącej z ich społeczności lokalnej, która ich zdaniem jest warta upamiętnienia i pozostania w pamięci mieszkańców miasta. Żorscy harcerze postawili na Bonifacego Bałdyka. Prezentujemy przygotowany przez nich tekst.

Szukając osoby wartej upamiętnienia natknęliśmy się na ślad Bonifacego Bałdyka. Aby spojrzeć na jego historię z innej niż dotychczas perspektywy spotkaliśmy się z jego wnuczką - panią Renatą Wonsik. Dzięki uprzejmości Pani Renaty uzyskaliśmy dostęp do rodzinnych zdjęć, zupełnie innych niż te oficjalne, bo ukazujących Bonifacego jako osobę ciepłą i rodzinną. Mieliśmy także okazję odwiedzić dom, który zamieszkiwał, a który w czasie wojny został zniszczony, a następnie odnowiony przez rodzinę Bałdyka. W tym domu gościł także Józef Piłsudski - był to jeden z nielicznych domów prywatnych, które marszałek odwiedził, co pokazuje jak znaczącą wówczas osobą był Bałdyk.
Obecnie niewiele mieszkańców miasta wie kim był i co zrobił dla naszej społeczności Bonifacy Bałdyk. Więc kim w takim razie był? Bonifacy Bałdyk był polskim działaczem społecznym, komisarycznym burmistrzem Żor, posłem na Sejm II Rzeczypospolitej i działaczem podczas powstań śląskich.

Urodził się 25 maja 1879 roku w Kobiernie, gdzie mieszkał do śmierci rodziców. Mając 12 lat wyjechał do krewnych z Poznania. Uczęszczał do gimnazjum w Ostrowie oraz w Krotoszynie. Podjął się praktyk w aptece, po czym studiował farmaceutykę w Berlinie, gdzie był członkiem Tajnego Związku Młodzieży Polskiej. Za swoją działalność został wydalony ze studiów, przez co nie zdobył dyplomu.
W 1913 zaczął pracę w żorskiej aptece. Podczas pobytu w mieście zasiadał w Radzie Miejskiej oraz był członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej. Od listopada 1918 roku do lutego 1920 stał na czele Polskiej Rady Ludowej w Żorach. Byt także działaczem w grupie teatralnej „Feniks”, a w latach 1922-1925 przewodniczącym komisarycznej Rady Miejskiej w Żorach. Był więziony za wystąpienia narodowe, między innymi 1919 roku za rozbicie niemieckiego zebrania. Uczestniczył w akcji propagandowej poprzedzającej wybory na Górnym Śląsku w 1919, które przyniosły zwycięstwo Polaków. W III powstaniu śląskim był organizatorem zaopatrzenia w broń, żywność i środki lecznicze. W roku 1939 został skazany na 5 lat ciężkiego więzienia w Strzelcach Opolskich, z którego już nie wrócił. Bonifacy Bałdyk zmarł 30 kwietnia 1940 roku.

Po przybliżeniu jego skróconej historii warto byłoby wspomnieć o tym, co takiego zrobił dla Żor. Rozpoczynając pracę nad tym projektem nie spodziewaliśmy się, ile ciepłych wspomnień i wzmianek o nieżyjącym burmistrzu uda się nam znaleźć. Podczas rozmowy przeprowadzonej z jego wnuczką usłyszeliśmy, jak kochający był oraz jak wielką wartość miała dla niego rodzina. Oprócz tego, z innych źródeł udało nam się dowiedzieć, że pomoc innym była dla niego niezwykle ważna i był w stanie poświęcić wiele, aby ją ofiarować.
Bonifacy Bałdyk został dwukrotnie wybrany na posła - najpierw Sejmu Rzeczypospolitej, następnie Śląska. To właśnie pełniąc te funkcje najbardziej zasłużył się w społeczności lokalnej, między innymi stawiając opór propagandzie, organizując wiec oraz mobilizując mieszkańców do walki o wolność.
Bonifacy Bałdyk zaraz po przejęciu stanowiska burmistrza skupił się na rozwoju miasta przyczyniając się do budowy szkoły oraz uruchomienia linii kolejowej na trasie Pszczyna-Żory-Rybnik.

Dodatkowo to właśnie Bonifacy Bałdyk powitał generała Stanisława Szeptyckiego w imieniu mieszkańców Żor, gdy ten na czele 5 i 6 baterii 23 Pułku Artylerii Lekkiej wkroczył do Żor. W 1922 roku marszałek Józef Piłsudski podczas przejazdu przez Żory zawitał do mieszkania Bonifacego z którym spędził popołudnie.
Za swoje zasługi Bałdyk został odznaczony Krzyżem Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta oraz Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi.
Jak widać jest to naprawdę interesująca postać, która znacząco przyczyniła się do krzewienia polskości na terenie Żor i nie tylko - liczymy na to, że dzięki realizacji naszego zadania przedrajdowego choć trochę uda nam się rozwiać otaczającą go mgłę historii.
Zdecydujcie się: zapomniany czy niezapomniany?
No, ale skoro witał Szeptyckiego, i to na dodatek dodatkowo...