Policjanci uratowali lokatora. Płonęło na nim ubranie
REGION. Niezwykłą odwagą wykazali się policjanci z żorskiego ogniwa patrolowo-interwencyjnego, którzy uratowali w poniedziałek palącego się, nieprzytomnego mężczyznę.
Nie tak dawno, starszy posterunkowy Marcin Leśniak, wykazał się dużym zaangażowaniem w służbie i nie lada cierpliwością, które przyczyniły się do zapobieżenia desperackiej próbie samobójczej młodego mężczyzny usiłującego skoczyć z wysokiego drzewa. Wówczas to, policjant stojąc na strażackiej zwyżce, tak pokierował rozmową, że młody człowiek zgodził się z nim wrócić na ziemię.
20 maja około godziny 15.00 mundurowi zostali wysłani na interwencję na Aleje Wojska Polskiego, gdzie jak wynikało ze zgłoszenia, przez okno jednego z mieszkań wydobywają się kłęby dymu. Na miejscu byli pierwsi, nie czekając na przybycie innych służb, postanowili działać. Po tym jak zapukali do drzwi mieszkania i nikt im nie otworzył, zdecydowali wejść przez balkon, przez uchylone okno. Ich podejrzenia, że wewnątrz może przebywać zamieszkujący tam lokator, okazały się uzasadnione. Z trudem, przedzierając się przez zadymione pomieszczenia, w końcu dotarli do leżącego na łóżku, nieprzytomnego mężczyzny.
Na odnalezionym 48-latku paliło się ubranie, nieruchomo leżał na brzuchu z głową zatopioną w poduszce. Interweniujący ugasili mężczyznę i udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej. W międzyczasie na miejsce dotarli strażacy i ratownicy medyczni, którym drzwi otworzyli policjanci. 48-letni żorzanin odzyskał przytomność i trafił pod specjalistyczną opiekę lekarską, ma poparzoną twarz i brzuch. Pod opiekę lekarską trafili też policjanci, na szczęście po udzieleniu im pomocy, wrócili do domu.
(acz)