Hulajnoga to frajda, ale i odpowiedzialność. Nie zapominaj o zasadach bezpieczeństwa
Wykorzystując słoneczną pogodę, spędzamy czas na świeżym powietrzu. Wiele osób wybiera elektryczne hulajnogi jako wygodny środek transportu. Ich użytkowanie niesie jednak ze sobą zarówno przywileje, jak i obowiązki. Jastrzębska policja przypomina o kluczowych zasadach bezpieczeństwa, szczególnie w kontekście wypadku, w którym 10-letni chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala.
- Aby uniknąć zdarzeń zagrażających naszemu życiu oraz zdrowiu, musimy pamiętać, że hulajnoga nie służy do zabawy, lecz jest to środek transportu, dzięki któremu również poruszamy się obok innych uczestników ruchu - przestrzegają w Komendzie Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Niestety, nie zawsze zasady bezpieczeństwa są przestrzegane, co prowadzi do poważnych wypadków. Jeden z nich miał miejsce w Lublińcu, w Łazach, na drodze w kierunku Strzebinia. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o leżącym przy drodze dziecku z widocznymi obrażeniami. Na miejscu potwierdzono tę informację – 10-letni chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala. Wstępne ustalenia wskazują, że dziecko prawdopodobnie jechało na hulajnodze. Policjanci, pod nadzorem prokuratora, badają okoliczności zdarzenia, sprawdzając, czy chłopiec przewrócił się sam, napotkał przeszkodę, czy doszło do zderzenia z innym pojazdem.
- Przypominamy, że do kierowania hulajnogą elektryczną przez osoby w wieku od 10 lat do 18 lat wymagana jest karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Dla osób, które ukończyły 18 lat, dokument taki nie jest wymagany. Prędkość dopuszczalna dla hulajnogi to 20 km/h - informują mundurowi. Dodają również, że dzieci poniżej 10 lat nie mogą korzystać z hulajnogi elektrycznej na drodze publicznej, nawet pod opieką dorosłych. Mogą to robić wyłącznie w strefie zamieszkania i pod opieką osoby dorosłej.
Kierujący hulajnogą elektryczną, jak przypomina Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu-Zdroju, ma obowiązek poruszania się drogą dla rowerów lub pasem ruchu dla rowerów, jeśli są one dostępne w kierunku, w którym zamierza się poruszać. W przypadku braku takiej infrastruktury powinien jechać po jezdni, na której prędkość maksymalna wynosi do 30 km/h. Jeżeli prędkość dopuszczalna na jezdni przekracza 30 km/h, a brak jest drogi lub pasa dla rowerów, poruszanie się hulajnogą elektryczną jest zabronione.
Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego hulajnogą elektryczną jest dozwolone jedynie w wyjątkowych sytuacjach – gdy pojazdy na jezdni poruszają się z prędkością większą niż 30 km/h, a nie ma wydzielonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów. W takim przypadku należy poruszać się po chodniku z prędkością zbliżoną do tempa pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszym oraz nie utrudniać ich ruchu.
Na przejściu dla pieszych hulajnogą elektryczną obowiązują te same przepisy co rowerzystów. Przejazd przez przejście jest zabroniony, chyba że jest wydzielona ścieżka rowerowa. Aby przejść na drugą stronę ulicy, należy zejść z hulajnogi i przeprowadzić ją przez przejście. Dopiero po przejściu można kontynuować jazdę. Przepisy te nie dotyczą zwykłych hulajnóg napędzanych siłą mięśni, które w świetle prawa są traktowane jako pojazdy wspomagające ruch, a osoby z nich korzystające – jako piesi.
Ponadto należy pamiętać, że zabronione jest przewożenie innych osób, zwierząt oraz przedmiotów na hulajnodze elektrycznej. Zabrania się również kierowania nią w stanie nietrzeźwości, po spożyciu alkoholu lub pod wpływem substancji działających podobnie.
- Pamiętajmy, że odpowiedzialne zachowanie na drodze pomoże nam uniknąć niebezpiecznych sytuacji. Szanujmy innych użytkowników ruchu drogowego, a swoim zachowaniem nie stwarzajmy zagrożenia dla siebie i innych. Bezpieczeństwo na drogach zależy od nas wszystkich - apelują policjanci z Jastrzębia-Zdroju.
Powiedzcie to temu dziadydze, które pędzi hulajnogą po chodnikach przy Małopolskiej.
Mnie hulajnoga na żorskich ulicach i trawnikach kojarzy się z porzuconym, nikomu nie potrzebnym sprzętem. Hulajnogi-zawalidrogi, w moim postrzeganiu to jedna na tysiąc w ruchu, a pozostałe 999 sztuk blokuje i zaśmieca miasto.