Poszukiwany listem gończym sam zgłosił się na policję
Zgodnie z wyrokiem sądu mężczyzna najbliższe dni spędzi w zakładzie karnym.
Każdego dnia żorscy kryminalni poszukiwacze sprawdzają adresy lub miejsca pobytu osób, które poszukiwane są m.in. na podstawie listów gończych i sądowych nakazów doprowadzenia do zakładów karnych. Poszukiwani, aby uniknąć spotkania ze stróżami prawa, licząc na to, że uda im się uniknąć konsekwencji swoich czynów, wybierają różne miejsca na swoje kryjówki.
Zdarza się jednak, że mierzą się z odpowiedzialnością i sami zgłaszają na policję. Tak było w przypadku 54-letniego mieszkańca powiatu mikołowskiego, który zaczął nowy tydzień od wizyty w żorskiej komendzie.
- W poniedziałek, około 11:00 mężczyzna stawił się, twierdząc, że jest poszukiwany. Informacja ta potwierdziła się. Okazało się, że mikołowski sąd wydał za 54-latkiem list gończy - wyjaśnia oficer prasowy komendy w Żorach, asp. Marcin Leśniak.
Mężczyzna był wcześniej karany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Najbliższe dni spędzi w zakładzie karnym, obydwając zasądzoną karę pozbawienia wolności.
źr. KMP Żory, o. sqx