Funkcjonariusze ZAK w policji. Na czym polegają ich działania? [ZDJĘCIA]
Nie mają przy sobie żadnych środków przymusu bezpośredniego. Wchodzą w rozemocjonowany tłum. Rozmawiają. Identyfikuje ich tylko niebieska kamizelka z napisem Zespół Antykonfliktowy Policja.
Ostatnie miesiące stawiały przed funkcjonariuszami ZAK szereg wyzwań takich jak: protesty przewoźników na granicy z Ukrainą, protesty środowisk rolniczych, czy wyjazdy do Warszawy w celu wsparcia działań zabezpieczających na terenie garnizonu stołecznego.
Idea powstania Zespołów Antykonfliktowych w Europie pojawiła się jeszcze w latach 70-80. XX wieku, a zainicjowana została w 1968 roku, po wydarzeniach związanych z zastrzeleniem uczestnika demonstracji w Berlinie. W ówczesnych czasach nastąpił wzrost działań policyjnych m.in. w związku z likwidacją squatów, które stały się w Berlinie Zachodnim dużym problemem, a w niektórych sytuacjach przeradzały się w potężne zamieszki.
ZAK w Polsce
W Polsce działania Zespołów Antykonfliktowych zapoczątkowane zostały w listopadzie 2011 roku jako pilotażowy projekt Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Jako pierwsza jednostka w kraju, poznańska komenda rozpoczęła przygotowania do wdrożenia i stosowania niestandardowego systemu "miękkiego podejścia" przy utrzymaniu bezpieczeństwa i porządku publicznego w związku z imprezami masowymi, zgromadzeniami i protestami publicznymi oraz innymi sytuacjami kryzysowymi.
We wstępnej koncepcji w skład zespołu zostali wyznaczeni negocjatorzy oraz psychologowie policyjni, a jego organizacja i funkcjonowanie inspirowane było modelami i doświadczeniami niemieckiej Policji w Dolnej Saksonii (Konfliktmanagement) oraz Policji Republiki Czeskiej (Antikonfliktni Tym), gdzie już wcześniej z dużym sukcesem i aprobatą społeczną formacje tego typu stały się podstawowym elementem działań policji.
Wysoko oceniony udział wielkopolskich policjantów ZAK w zabezpieczeniu Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 w Poznaniu, zaowocował formalnym uregulowaniem przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu1 zasad funkcjonowania zespołu, a w 2021 roku zarządzeniem Komendanta Głównego Policji2 powołano grupy i zespoły antykonfliktowe w całej Polsce.
Interpersonalne umiejętności
Działania antykonfliktowe prowadzone przez ZAK są oparte na: rozpoznaniu sytuacji konfliktowej, monitorowaniu zachowań, komunikacji z wykorzystaniem środków technicznych i rozmowie bezpośredniej. Rozwiązanie sytuacji konfliktowej ma zawsze nadrzędny cel – ochronę życia ludzkiego i zdrowia. Podczas przeprowadzania działań policyjnych jest to zawsze najwyższy priorytet.
Dlatego też funkcjonariusze chcący działać w ZAK muszą spełniać określone wymogi, odznaczać się empatią oraz łatwością w nawiązywaniu kontaktów, elastycznością w zachowaniu (w podejściu do sytuacji), zdolnością podejmowania decyzji w krótkim czasie i umiejętnością rozwiązywania sporów. Dodatkowo mieć wiedzę o mechanizmach rządzących zachowaniami masowymi, być na bieżąco z informacjami społecznymi, geopolitycznymi, czy sportowymi.
Powoływanie zespołu następuje w przypadku możliwości wystąpienia zagrożeń lub sytuacji konfliktowych, jako wstępna alternatywa do konieczności używania oddziałów zwartych Policji. Zdefiniowane zadania zespołu uwzględniają: monitoring, informację, interakcję, łagodzenie problemów i napięć oraz komunikację.
Aktualnie w skład grup i zespołów antykonfliktowych wchodzi 794 funkcjonariuszy, którzy stanowią około 14% ogółu funkcjonariuszy prewencji w garnizonach. Policjanci w zespołach antykonfliktowych pełnią służbę nieetatowo – są powoływani na czas prowadzenia operacji, akcji policyjnych lub w przypadku zaistnienia sytuacji kryzysowych.
Praca prewencyjna policjantów ZAK w trakcie zabezpieczeń stała się jednym podstawowych narzędzi wykorzystywanych przez dowódców policyjnych, a ich odrębność i umiejętne wykorzystanie przynosi oczekiwane rezultaty w obszarze regulowania napięcia spowodowanego nagromadzeniem emocji – ich działanie pomaga w opanowaniu tych emocji, czyli w efekcie ma istotny wpływ na utrzymanie porządku.
źr. Główny Sztab Policji / Biuro Komunikacji Społecznej / sierż. szt. Paweł Brzoznowski
Dokładnie chociaż nie ma prowokacji w tym wypadku ze strony policji !