“25 lat to za krótko by wyjść z węglem z mixu energetycznego”. W Śląskim Ładzie o przyszłości regionu do 2049 roku
“Silesia of the future” to kolejna odsłona cyklu Śląski Ład. Przyszłość Śląska omawiano na konferencji wobec daty 2049 - rezygnacji z wydobycia węgla. Mówiono o tym w kontekście cyberrewolucji - czy ta nas ulepsza, czy niszczy? Inicjatorką cyklu jest eurodeputowana Izabela Kloc.
Śląski Ład odbył się już 9 raz, a drugi w Mysłowicach. - Tu zgromadził się kwiat konserwatyzmu śląskiego - mówiła na powitanie Izabela Kloc.
Głównymi gośćmi wydarzenia byli: Andrzej Zybertowicz doradca prezydenta Andrzeja Dudy, Paweł Lewandowski wiceminister cyfryzacji, Paweł Jabłoński wiceminister spraw zagranicznych oraz Piotr Pyzik - wiceminister aktywów państwowych.
Sztuczna i prawdziwa inteligencja
Wydarzenie prowadził Marek Durmała dziennikarz TVP z Katowic. - Mamy jeszcze kopalnie dookoła, ale wiemy, że obowiązuje umowa społeczna, na mocy której odbędzie się pożegnanie z górnictwem węgla kamiennego. Choć dyskusja na ten temat wciąż jest w toku. Dziś chcemy też się dowiedzieć jak dużo złego może zrobić cyberrewolucja z prawdziwą inteligencją - powiedział Durmała.
Na spotkaniu polecano nową książkę Andrzeja Zybertowicza pt. Cyber kontra real. Socjolog zastanawia się, czy wpatrzona w smartfony młodzież to jeszcze ludzie, a nie już cyborgi? - Tak wiele godzin spędzają w cyberprzestrzeni, że tracą zdolność zamyślania się, nie ma pracy twórczej - mówił w swojej prelekcji. Gdy komuś wybrzmiał dzwonek w telefonie, obruszył się. - Ktoś nie wyłączył komórki? Proszę wyjść! - mówił.
Obecna na konferencji senator Ewa Gawęda przyznała, że słuchając Zybertowicza nie uważa już, że film Matrix jest z gatunku sf. - Pański wykład uświadomił mi, że nie. Ogromna rola przed nami jak obronić następne pokolenia przed wpływem cyberrewolucji - stwierdziła.
Suwerenność energetyczna
Poseł Adam Gawęda zwrócił uwagę, że już tylko ćwierć wieku do 2049 roku i za 10 lat ma powstać w Polsce pierwsza elektrownia jądrowa. - Firmy zachodnie nie dadzą nam gwarancji, że zadbają o nasze bezpieczeństwo, dlatego trzeba utrzymać ważną pozycję polskich spółek energetycznych, strategicznych, a także tych technologicznych, które mogą taką rolę odgrywać w przyszłości. Najważniejsze, żeby były polskie - podkreślił.
Dodał, że można sobie wyobrazić jak elektrownia jądrowa jest obsługiwana technologicznie przez nie wiadomo kogo, ze sterownikiem do odpalenia przez kogoś o wrogich zamiarach. - Dlatego otoczenie energetyczne musi być suwerenne, polskie - przekazał w Mysłowicach.
W panelu dyskusyjnym spotkało się trzech wiceministrów. Paweł Lewandowski z resortu cyfryzacji mówił, że nie wiadomo czy wyścig technologiczny nam pomoże, czy uleczy, bo kiedyś leczono ludzi radem nie znając jego szkodliwości rakotwórczych.
Prowadzący spytał wiceministra Jabłońskiego co sądzi o tezie, że wojny w Ukrainie by nie było, gdyby lepiej oceniono sytuację - bo dopiero teraz widać w Rosji bestię. - Zawsze tak patrzyliśmy na Rosję. Kwestie cyfrowe mają tu duże znaczenie. Zgodzę się z profesorem Zybertowiczem, że może warto spowolnić cyberrewolucję, próbować te procesy uregulować. Chodzi o niezwykle trudne rozwiązanie istotnego problemu. Dziś wielkie korporacje mają wielką siłę polityczną, a walka z nimi o jakiś nadzór powoduje, że będą się bronić, np. przed ograniczeniem zysków. Cyfrowa suwerenność jest ważna, bo nie mamy kontroli na Google, nad Apple. A jak to przejmie ktoś o osobowości Putina? Zechce nas odciąć, to co my zrobimy? Będziemy musieli się zgodzić na taki szantaż? Nowoczesny przemysł musi być również cyfrowy, a on jest zwizany z dostawą surowców, metali ziem rzadkich. Odejście od węgla zrodzi nowe możliwości, ale trzeba budować cyfrową suwerenność - mówił Jabłoński.
Tutaj nie ma miękkiej gry
Piotr Pyzik stwierdził, że w ciągu 25 lat wiele się może zdarzyć, a jeszcze więcej zakończyć. - Pamiętajmy, że tylko jedna eksplozja na słońcu wygasi nam całą elektronikę. Przez 500 dni wojny pojawiło się tyle nowych rozwiązań. My nie odchodzimy od naszych założeń i realizujemy zrównoważone prowadzenie przemysłu w to co nas czeka. Energetyka musi być polska, musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Przyszłość polskiego przemysłu to rozwój metalurgii, chemii, sektora IT, ale pamiętajmy, że trudno wymagać od ludzi wychowanych przez idiotów, żeby byli normalni. Dlatego tu nie ma miękkiej gry - mówił wiceminister. Dodał, że trzeba mieć na uwadze, że natura albo Bóg w odpowiednim miejscu zareaguje, znajdzie sposób by się obronić. Pyzik stawia na edukację, postuluje, żeby w szkołach wprowadzić obowiązkowe zajęcia z szachami.
Paweł Jabłoński przestrzegał przed uzależnieniem się od jednego dostawcy gazu czy ropy. - Musimy mieć możliwość wyboru, żeby ktoś na nas nie wpływał. W sferze cyfrowej tak samo. Rozpoczęcie takiej dyskusji powoduje, że koncerny starają się, żeby nie wybrano takich polityków. Poruszę wątek tzw. czas uwagi, który teraz w obsłudze smartfona wynosi ledwie parę sekund. Wojna na Ukrainie to odczuwa, bo społeczeństwa zachodnie się nią nudzą, męczą. Dlatego są problemy z utrzymaniem gotowości w pomocy Ukrainie. Rosja na to gra, liczy na takie zmęczenie - stwierdził Jabłoński.
Ćwierć wieku to za krótko
Pyzik mówił, że węglowe technologie niskoemisjyjne, zeroemisyjne są przyszłością, a instytuty badawcze pracują nad takimi rozwiązaniami, bo cały świat ma z tym problem. Jego zdaniem mix energetyczny bez węgla w ciągu 25 lat jest niemożliwy. - Za krótko by z tego wyjść. OZE i atom to jest przyszłość, ale żeby w kontakcie nie zabrakło prądu do naładowania smartfonu, to musi być nasz prąd z naszych surowców produkowanych w naszym kraju - podkreślił wiceminister aktywów państwowych.
Mówił też o odpowiedzialności za przyszłość, gdzie każdy człowiek ma pewien bufor możliwości działania. Wspomniał ponadto, że wiele korporacji dysponuje budżetami przy których budżety państw są niczym. - Dlatego trzeba edukować i zmieniać edukację na każdym szczeblu - podsumował Pyzik.
Ludzie
socjolog, publicysta, doradca prezydenta Andrzeja Dudy
Senator VIII kadencji, posłanka na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji, od lipca 2019 europosłanka.
Wystarczająco dużo na tych nierobów wydano pieniędzy. 150, 200 mld? Zamknąć natychmiast i górników pogonić na budowy dróg. Może sobie dadzą radę.
pis naobiecuje a ciemny lód zagłosuje
a potem w nocy przegłosują i pozamykają kopalnie co byłoby jedyną zasługą pisu przez te 8 lat nierządów
Von ciemnoto Brukselską od Polskich złòż naturalnych i Polski.
Tylko"breksit" uratuje naszą ojczyznę,
brukselsko-ruskie sługusy zębami wtedy będą zgrzytać
Nie wiem co im ten węgiel przeszkadza ale jest to straszne, będziemy kupywac uran z Rosji gdzie inne kraje odchodzą od atomu - straszne to jest .
zaś im cuda obiecają, żeby głosowali na pis
obłuda nic więcej!
żenada ten cały pis
Dla roszczeniowych górników każdy termin typu timeout będzie zbyt krótki.