Zepsuty tachograf i szereg uchybień. Kara wyniesie ponad 4 tysiące złotych
Tachograf był wyłączony czy zepsuty? Inspektorzy sami musieli to ustalić, by właściwie określić naruszenia, jakie popełnił kierujący osobiście ciężarówką przedsiębiorca. Nie rejestrował on bowiem żadnych swoich aktywności jako kierowca.
Stwierdzono, że urządzenie rejestrujące nie pracowało już od dłuższego czasu, a jego dwuletnia legalizacja upłynęła. Nie przeszkodziło to jednak kierującemu w wykonywaniu przewozów. Pojazd z tachografem trafił w ręce techników warsztatu napraw i legalizacji tachografów, którzy pomogli ustalić, dlaczego urządzenie nie działa. Przyczyną okazała się uszkodzona wiązka elektryczna zasilająca. Kontrolujący stwierdzili także, że pojazd nie posiada dokumentu dopuszczającego go do ruchu.
Pojazd z niedziałającym tachografem analogowym inspektorzy Śląskiej Delegatury Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli w miniony wtorek (25.04.). Wyjaśnień wymagały w tym przypadku kwestie związane z opłatą drogową. Ponadto kontrolerzy stwierdzili, że zgodnie z informacjami z systemu CEPiK pojazd nie posiada dokumentu dopuszczającego go do ruchu.
Dowód rejestracyjny został zatrzymany w styczniu z powodu usterek pojazdu i do tej pory ciężarówka nie przeszła dodatkowego badania technicznego, weryfikującego czy zostały one usunięte. Sprawę związaną z tachografem kontrolerzy przekazali inspektorom z WITD, pracującym na punkcie kontrolnym na autostradzie A-4 w Gliwicach.
- Tachograf analogowy rzeczywiście nie działał, a do tego nie posiadał już ważnej legalizacji. Istotne było ustalenie przyczyny tego stanu i wskazanie czy tachograf uległ awarii, czy też został celowo odłączony. Inspektorzy zwrócili się o pomoc w odpowiedzi na te pytania do jednego z gliwickich warsztatów zajmujących się naprawą i legalizacją tachografów. Technicy stwierdzili uszkodzenie (przepalenie się) wiązki elektrycznej zasilającej tachograf - przekazuje Inspekcja.
Przedsiębiorca z kolei przyznał, że urządzenie nie działa od około półtora miesiąca, a legalizacji nie wykonał, gdyż najpierw musiałby naprawić urządzenie. Kontrolujący wszczęli odpowiednie postępowania wobec przedsiębiorcy. Naruszenia związane z niedziałającym tachografem oraz uchybieniami związanymi z dokumentowaniem czasu pracy będą kosztować przedsiębiorcę karę ponad 4 tys. zł.
/źr. ITD/