Śląski patrol: 85-latek stracił 1,8 miliona złotych! Myślał, że bierze udział w akcji przeciw oszustom
Trzy promile alkoholu w organizmie kierującej, która dodatkowo nie posiada prawa jazdy. W dzisiejszym śląskim patrolu również o kierowcy autobusu, który wjechał na przejazd kolejowy, kiedy zamykały się rogatki. Policja przekazuje również szczegóły oszustwa, w wyniku którego 85-latek przekazał przestępcom aż 1,8 miliona złotych.
Świętochłowice - Wpadł na wykroczeniu, odpowie za przestępstwo
W czwartek przed północą patrolujący ulice miasta policjanci zauważyli na jednym z przystanków tramwajowych mężczyznę pijącego alkohol. Kiedy podjęli wobec niego czynności legitymowania, mężczyzna nerwowo wyrzucił z kieszeni na ziemię błyszczące zawiniątko, wprost pod nogi interweniujących policjantów.
W zwiniętej ciasno folii aluminiowej znajdował się biały proszek. Po sprawdzeniu substancji testerem, szybko okazało się, że to amfetamina. Świętochłowiczanin za wykroczenia, które były przyczyną interwencji został ukarany mandatami karnymi, natomiast za posiadanie przy sobie narkotyków odpowie przed sądem. Grożą mu za to nawet trzy lata odsiadki.
Ruda Śląska - Wjechał autobusem na przejazd, kiedy zamykały się rogatki
Policjanci z rudzkiej drogówki ukarali mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych kierowcę autobusu. Mężczyzna zlekceważył sygnalizator i wjechał na strzeżony przejazd kolejowy, gdy zamykały się rogatki. Do zdarzenia doszło w sobotę o 15.20 na strzeżonym przejeździe kolejowym w Rudzie Śląskiej-Wirku. Dyżurny rudzkiej komendy został poinformowany przez dyspozytora WCPR o tym, że kierowca autobusu wjechał na przejazd kolejowy, zahaczając o zamykające się półzapory. Kierowca był trzeźwy, został ukarany mandatem w wysokości 3000 złotych, na jego konto wpisano także 15 punktów.
Mikołów - Kierująca z ponad 3 promilami jechała całą szerokością drogi
W miniony weekend policjanci patrolu z mikołowskiej komendy zostali skierowani na parking przy sklepie, gdzie według zgłoszenia świadka, kierująca smartem jechała całą szerokością drogi. Mundurowi zweryfikowali informację. Badanie stanu trzeźwości 59-latki wykazało w jej organizmie ponad 3 promile. Podczas legitymowania kobieta miała problem z utrzymaniem równowagi i logiczną wypowiedzią. W dodatku okazało się, że mikołowianka nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a jej samochód nie ma aktualnych badań technicznych. Cała sytuacja, na przekór, miała miejsce w Światowy Dzień Trzeźwości.
Tychy - Zaniedbane psy otrzymają opiekę dzięki interwencji policjantów
Policjanci Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą otrzymali informację o psach, które mają być przetrzymywane w fatalnych warunkach w jednym z mieszkań na terenie Tychów. Na miejsce interwencji udali się wspólnie z Powiatowym Lekarzem Weterynarii, przedstawicielem Urzędu Miasta Tychy ds. Ochrony Zwierząt oraz funkcjonariuszami tyskiej Straży Miejskiej. Niestety informacja została przez nich potwierdzona - w mieszkaniu znajdowało się łącznie 11 psów, w tym 4 dorosłe oraz 7 szczeniąt. Na podłogach zalegały odchody, a wśród nich znajdowały się psiaki, które prawdopodobnie zaniedbywane były od dłuższego czasu i załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne w mieszkaniu. Dodatkowo okazało się, że zwierzęta mają ograniczony dostęp do wody, a dorosłe psy nie są zaszczepione.
Z uwagi na fakt, że dalsze przebywanie psów w takich warunkach zagrażałoby ich zdrowiu i życiu Powiatowy Lekarz Weterynarii podjął decyzję o odebraniu zwierząt właścicielowi. Czworonogi zostały przekazane do Miejskiego Schroniska w Tychach, gdzie została im zapewniona odpowiednia opieka, a ich właściciel usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Zgodnie z prawem może mu grozić kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Częstochowa - Oni nie uratują Waszych pieniędzy
Do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie zgłosił się 85-latek. Mężczyzna poinformował, że od marca na jego telefon stacjonarny dzwonili dwaj mężczyźni. Jeden podawał się za "prokuratora", a drugi za "policjanta". Obaj przekonali seniora, że jego środki zgromadzone na kontach bankowych są zagrożone. Zapewnili jednak, że można je uchronić, wystarczy postępować zgodnie ze wskazówkami.
Zgodnie z przekazanymi instrukcjami od "śledczych", 85-latek udawał się za każdym razem do placówek bankowych, aby wypłacić pieniądze. Potem zgodnie z "planem" jechał na spotkanie z zupełnie obcym mężczyzną. Częstochowianin był przekonany, że bierze udział w akcji przeciwko oszustom i żeby uchronić swoje spore oszczędności musi je przekazać policjantom. Po zakończonych kilku transakcjach kontakt z "policjantem" i "prokuratorem" został zerwany. Już żaden z nich nie zadzwonił na telefon stacjonarny... Wówczas zaniepokojony 85-latek zgłosił się do komendy i o wszystkim opowiedział prawdziwym policjantom. Prawie 1,8 mln złotych pozostało w rękach oszustów.
jpl mi by ktoś 80tys podarował nawet bym to odpracować wróciłbym do pracy w pl byłbym uczciwym człowiekiem tak komornik polskie konta zablokowane i prześladowanie przez policję sądy a chłop 1.8 miliona podarował złodziejowi ręce opadają...
Pytanie skad taka wiedza ze dziadek ma tyle forsy i to w kilku bankach???????
Rządowa tvpis za te 3,5 miliarda powinna CODZIENNIE puszczać zamiast kiepskich programów - ostrzeżenia dla seniorów o metodach działania oszustów i jak im przeciwdziałać. Ale skoro wyborcy pisu mają jeszcze jakąś grubą kasę - to po co im podwyżki emerytur. Tu problem leży też w samych bankach - czy to nie podejrzane jak starsza osoba wypłaca taką kasę? Ale rządowa tv woli szczuć, okłamywać...
Gdy czytam o tych "biednych" naiwnych ludziach, to nie wiem czy śmiać się, czy współczuć..