Żory: Kłamały, że "znalazły rannego na drodze". Kryły pijanego kierowcę, który potrącił przechodnia [WIDEO]
Poszkodowany z urazem nogi nie był w stanie opisać, co się stało. Został przewieziony do szpitala w Żorach przez dwie kobiety, które twierdziły, iż znalazły go na drodze. Szybko okazało się, że kłamią, by kryć sprawcę zdarzenia, który prowadził będąc pod wpływem alkoholu.
Kierujący stracił już prawo jazdy, a za spowodowanie wypadku będąc pod w stanie nietrzeźwości grozi mu do 4,5 roku więzienia. W całej sprawie początkowo nie było wiadomo, co tak naprawdę się wydarzyło i kto za to odpowiada. Funkcjonariusze, w minioną sobotę (11.03.) około 13:00 zostali wezwani do szpitala w Żorach, na izbę przyjęć trafił bowiem mężczyzna, prawdopodobnie potrącony przez samochód.
- W szpitalu mundurowi nie poznali szczegółów zdarzenia, poszkodowany 50-latek, który doznał urazu nogi, nie był w stanie opisać, co się stało - wyjaśnia rzecznik miejskiej komendy, asp. Marcin Leśniak.
Mężczyźnie w szpitalnej poczekalni towrzyszyły dwie kobiety, które początkowo twierdziły, iż zauważyły leżącego na jezdni mężczyznę i postanowiły mu pomóc, przewożąc go do szpitala. Żadna z nich nie potrafiła jednak wskazać, kto jechał fordem, gdy doszło do potrącenia.
Wątpliwości w sprawie szybko się rozwiały, kiedy śledczy przejrzeli zapisy z pobliskiego monitoringu.
- Okazało się, iż mężczyzna został potrącony na oznakowanym przejściu dla pieszych przy Trakcie Piastowskim przez 26-letniego kierowcę, którego badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że w trakcie zdarzenia był nietrzeźwy - przekazuje ustalenia śledczych oficer prasowy.
Co więcej, ustalono, iż kobiety, które zawiozły poszkodowanego do szpitala, jechały razem ze sprawcą w chwili zdarzenia.