Śląski patrol: Zakrwawiona kobieta na ulicy, pijany agresor w domu
W poniedziałkowym śląskim patrolu o domowych oprawcach, wandalu, który niszczył samochody, a także oszustce, która usłyszała dziewięć zarzutów.
Bielsko-Biała - Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku wandala, który niszczył samochody
Policjanci otrzymali zgłoszenie, że na jednej z ulic w centrum Bielska-Białej mężczyzna niszczy zaparkowane samochody. Sprawca wybijał szyby aut, uszkadzał karoserie, wyrywał wycieraczki szyby przedniej, wyłamywał anteny oraz odrywał lusterka. Ponadto po dokonaniu uszkodzeń pojazdów wszedł do pobliskiego budynku firmy, dokonując zniszczenia drzwi oraz wyrwania rygli. Mundurowi szybko ustalili miejsce przebywania sprawcy i zatrzymali go. Mężczyzna był agresywny, pobudzony i nie wykonywał poleceń policjantów, badanie alkomatem wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu wandalowi przedstawiono sześć zarzutów uszkodzenia pojazdów oraz jeden zarzut uszkodzenia mienia należącego do jednej z firm. Łączne straty, jakie powstały w wyniku działania 32-latka to prawie 30 tysięcy złotych. Za dokonane przestępstwa grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Bieruń - Policyjny dozór i zakaz zbliżania się dla domowego oprawcy
W ubiegły czwartek bieruński dyżurny otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który jest agresywny i grozi 61-letniej kobiecie. Mundurowi po przybyciu na miejsce zastali mężczyznę, który groził pozbawieniem życia swojej szwagierce. Jak się okazało, 45-latek był agresywny również dzień wcześniej, wtedy też zaatakował kobietę. Dusił ją i kopał po ciele, grożąc przy tym, że ją zabije. Agresor został zatrzymany przez mundurowych. Śledczy przesłuchali 61-letnią pokrzywdzoną i przedstawili zarzuty sprawcy. Po ich ogłoszeniu mężczyzna został doprowadzony do prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozór, a także zakaz zbliżania się i kontaktowania z 61-latką. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje teraz sąd. Za przestępstwa, których się dopuścił, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Siemianowice Śląskie - Dozór oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania ze swoją partnerką i dzieckiem
Policjanci otrzymali zgłoszenie z numeru alarmowego 112 od przypadkowego przechodnia, że na ulicy jest pobita kobieta, która potrzebuje pomocy. Gdy wzywani na miejsce policjanci przyjechali we wskazane miejsce, zobaczyli kobietę z zakrawioną bluzką i widocznymi obrażeniami na twarzy. Kobieta oświadczyła, że jej partner pobił ją, groził, że zabije, ale na szczęście udało jej się uciec z domu. W towarzystwie funkcjonariuszy siemianowiczanka poszła do domu, gdzie znajdował się nietrzeźwy i agresywny 35-latek. Mężczyzna od kilku dni zamieszkiwał u kobiety, dopiero co opuścił mury więzienia. Wypierał się tego, że pobił swoją partnerkę. Okazało się także, że zniszczył jej telewizor, do czego również się nie przyznawał. Policjanci zatrzymali agresora, który trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty za uszkodzenie ciała partnerki, zniszczenie telewizora oraz kierowanie gróźb karalnych. Z uwagi, że wcześniej był karany za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu oraz odbył za to karę pozbawienia wolności, usłyszał zarzut w recydywie. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór oraz zakazał zbliżania się i kontaktowania z nią oraz ich synkiem.
Sosnowiec - Oszustka podawała się za lekarkę handlującą aparaturą do poprawy wzroku
Do jendego z mieszkań w dzielnicy Pogoń przyszła kobieta w średnim wieku, która podając się za lekarkę, nakłoniła lokatorkę do zakupu aparatury wspomagającej poprawę wzroku. Po zainkasowaniu pieniędzy, "lekarka" zniknęła, a kobieta nie otrzymała zamówionego sprzętu. Kiedy pokrzywdzona zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, o całym zdarzeniu powiadomiła policjantów z komisariatu II w Sosnowcu. Śledczy ustalili, że oszustka dopuściła się jeszcze innych, podobnych przestępstw, których ofiarami, oprócz mieszkańców Sosnowca, padł także jeden bielszczanin. W niektórych przypadkach kobiecie towarzyszył mężczyzna. Ostatecznie policjanci ustalili i zatrzymali parę oszustów. 46-letnia kobieta usłyszała 9 zarzutów za oszustwa oraz inne przestępstwa, m.in. kradzież dokumentów. Jej 31-letniemu wspólnikowi przedstawiono trzy zarzuty, w tym także za posiadanie środków odurzających. Para oszustów z Sosnowca była już w przeszłości karana za podobne przestępstwa. Wobec 46-latki sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.